Czytelnia

Polacy - Ukraińcy

Bogumiła Berdychowska

Bogumiła Berdychowska, Pod specjalnym nadzorem. Komunistyczne służby bezpieczeństwa a Ukraińcy, WIĘŹ 2006 nr 9.

Na pracę zbiorową pod redakcją Grzegorza Motyki składają się zarówno szersze opracowania4, jak i przyczynki5. Opracowania pokazują rzeczywisty poziom inwigilacji środowiska ukraińskiego. Zgodnie z powszechnym odczuciem polskich Ukraińców — był on bardzo wysoki. Agenturę w tym środowisku udało się pozyskać Urzędowi Bezpieczeństwa jeszcze w trakcie akcji „Wisła” (wcześniej UB koncentrował się głównie na zwalczaniu polskiego podziemia antykomunistycznego). Przez cały okres Polski Ludowej służby bezpieczeństwa miały w środowisku ukraińskim licznych, w niektórych wypadkach niezwykle oddanych współpracowników (do takich — o czym przekonują odtajnione dokumenty UB/SB znajdujące się w IPN — należeli m.in. Roman Linkiewicz, Jarosław Hamiwka, Jan Łuć i Maria Ciok). Bezsprzecznie największym sukcesem służb było zwerbowanie do współpracy pod koniec lat czterdziestych Leona Łapińskiego ps. „Zenon”, który był centralną postacią gry operacyjnej pod kryptonimem „C-1”. Wbrew dość powszechnemu wśród Ukraińców przekonaniu, SB dla rozpracowania ich środowiska korzystała przede wszystkim z ukraińskich, a nie polskich współpracowników. Błędne założenie, że zagrożenie może przyjść ze strony polskiej, zaowocowało dość głęboką samoizolacją środowiska ukraińskiego od polskiego społeczeństwa.

Dzięki „Służbom Bezpieczeństwa...” dowiadujemy się więcej na temat podległości państw satelickich wobec Moskwy, działania przeciwko „ukraińskim nacjonalistom” znajdowały się bowiem w centrum zainteresowania radzieckich organów bezpieczeństwa, starających się w tej kwestii w pełni kontrolować „bratnie służby”. Świadczy o tym wiele faktów: przekazywanie sowieckim służbom, dla dodatkowych przesłuchań, działaczy ukraińskiego podziemia zatrzymanych na terenie Polski i Czechosłowacji; milcząca zgoda na uprowadzanie przez Sowietów z terenu Polski i Czechosłowacji działaczy ukraińskich; zgoda władz Czechosłowacji na samodzielne werbowanie i prowadzenie agentury przez doradców sowieckich; wiele wspólnych operacji KGB i służb bezpieczeństwa PRL i Czechosłowacji przeciwko ruchowi ukraińskiemu (ostatnia z nich, o kryptonimie „Bumerang”, została zakończona, co zostało odpowiednio nagłośnione przez komunistyczne media, w 1988 roku); obecność moskiewskich doradców w pionach zajmujących się rozpracowywaniem „ukraińskich nacjonalistów”. Współpraca ta, choć wyjątkowo intensywna w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych, trwała do końca istnienia bloku sowieckiego, a doradcy sowieccy czuwali nad działaniami czeskiej tajnej policji w tym zakresie jeszcze w latach osiemdziesiątych!

Przez cały okres powojenny służby bezpieczeństwa starały się nie tylko kontrolować każdy przejaw aktywności mniejszości ukraińskiej, ale również dbały o to, by Ukraińcy w krajach zamieszkania pozostawali wrogiem wewnętrznym. Luboš Veselý przedstawia działania zmierzające do stworzenia negatywnego stereotypu Ukraińców w Czechosłowacji, choć tzw. nacjonaliści ukraińscy nie odgrywali w powojennej Czechosłowacji poważniejszej roli i nie było też tam resentymentów wynikających z doświadczeń historycznych.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 następna strona

Polacy - Ukraińcy

Bogumiła Berdychowska

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?