Czytelnia

Polacy - Żydzi

Aleksander Klugman

Podwójna ofiara polskich Sprawiedliwych

Od końca II wojny światowej i tym samym końca Zagłady minęło już sześć pełnych dekad. W ciągu tego czasu ukazała się na całym świecie ogromna liczba publikacji o wojnie i hitlerowskiej okupacji Polski, o tragedii Holokaustu i o tym, że wielu Ludzi Szlachetnych – o których, wbrew zasadom ortografii, pisać powinno się dużymi literami – z narażeniem życia własnego i swojej najbliższej rodziny wyciągało pomocną dłoń do ściganych i skazanych na śmierć Żydów. Bardzo mało jest jednak w polskim piśmiennictwie prac, w których mowa nie tylko o bohaterstwie Sprawiedliwych wśród Narodów Świata – niezależnie od tego, czy formalnie otrzymali ten tytuł – ale także o ich wielkim dramacie już po zakończeniu wojny i klęsce hitlerowskich Niemiec.

Wiadomo, że w okresie hitlerowskiej okupacji tysiące żydowskich dzieci znalazły schronienie w domach Polaków, dzięki czemu udało im się przeżyć. Gdy wojna się skończyła, znaczna część nie chciała opuścić domów swych dobroczyńców. Wiele dzieci uważało tych ludzi za swoich rodziców, także owi „rodzice” przywiązali się do swych wychowanków, traktując ich jak rodzone dzieci. W tym okresie zaczęły działać różne żydowskie organizacje, które postawiły sobie za cel powtórne uratowanie tych dzieci – tym razem przed ich całkowitym wynarodowieniem – i przywrócenie ich swemu narodowi. W wielu wypadkach ten „powrót do narodu”, chociaż, rzecz jasna, nie mógł odbywać się pod przymusem, ale drogą perswazji (przybierającej zresztą niejednokrotnie różne formy) – związany był często z podwójną tragedią, zarówno uratowanego żydowskiego dziecka, nagle wyrwanego z domu, w którym otaczano je rodzicielską opieką, jak i opiekunów, którym „zabrano ich dziecko”.

Ochrzczą? Nie ochrzczą?

Kronikarz getta warszawskiego dr Emanuel Ringelblum, w swej „Kronice getta warszawskiego” pod datą 24 grudnia 1942 zanotował: Księża chcą ratować dzieci żydowskie. W pewnych kołach stanęła na porządku dziennym sprawa ocalenia pewnej liczby (kilkaset) dzieci żydowskich [z getta warszawskiego – A.K.] przez umieszczenie ich w klasztorach we wszystkich zakątkach kraju. Ringelblum podkreśla, że kler zapewnia, iż nie ma zamiaru chrzcić dzieci żydowskich, które przyjmą do zakładu.

1 2 3 4 5 6 7 następna strona

Polacy - Żydzi

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?