Czytelnia
Jerzy Sosnowski, Pokochać trudne piękno, WIĘŹ 2005 nr 5-6.
Drugi rodzaj aktywności, przydatny z pewnością w Polsce, ale może i w innych krajach, wiązałby się z przekształceniem formacji seminaryjnej. Ośmielam się sądzić, że kształcenie księży winno otwierać ich na rzeczywisty dialog z kulturą współczesną, a tym samym wyzwalać ich z lęku przed tym, co przekracza konwencje estetyczne niedzisiejsze lub trywialne. Są potrzebni zarówno odbiorcom sztuki, jak jej twórcom, jednym i drugim kuszonym przez to, co łatwe.
5.Kultura przeniknięta jest ciągle jeszcze klimatem postmodernizmu, który jednak w perspektywie tych rozważań należałoby odczytać jako uczciwy wyraz stanu oczekiwania – na nowe tchnienie Ducha, które uczyni z nas ludzi nowej epoki.
Ale czy Kościół – jego duszpasterze, ale i my, bardziej lub mniej lojalni członkowie ludu Bożego – potrafi wzbudzić w sobie podobny stan oczekiwania? Czy jest w stanie przyjąć, że kultura, pozostająca pod wpływem mistrzów podejrzeń, więc krytyczna wobec zastanych idoli (choć wznosząca przy okazji własne), nie jest przeniknięta bluźnierstwem, lecz zaledwie częściową idolatrią? Pisał Paul Ricoeur: Trzeba, by umarł idol, po to, by przemówił symbol bytu (w szkicu „Religia, ateizm, wiara”).
Świadectwa artystów – nieraz pełne mroku, bywa, że maskowanego błazenadą – nie kuszą do zła, ale starają się przez nie przedrzeć lub je obezwładnić, niby lustro postawione naprzeciw bazyliszka. O ile są uczciwi; ale nie ma powodu zakładać, że powszechnie nie są. Wielu z nich błądzi, ale to dzięki ich wysiłkom, które wypada obserwować z miłością, zostaje rozpoznany świat, czekający na Dobrą Nowinę.
Jerzy Sosnowski – ur. 1962. Pisarz i publicysta, dziennikarz radiowej Trójki. Autor kilku książek, w tym ostatnio wydanej „Ach”. Od marca 2005 stały felietonista „Więzi”.