Czytelnia

Wojciech Jędrzejewski OP

Krzysztof Koseła

Inka Słodkowska

Pokolenie 2000 nie istnieje, Dyskutują: Paweł Głowacki, Wojciech Jędrzejewski OP, Krzysztof Koseła, Agnieszka Magdziak-Miszewska, Inka Słodkowska, WIĘŹ 2000 nr 6.

Natomiast ja także dostrzegam kontynuację pewnych postaw czy wartości: identyfikacji z polskością, podkreślania takich zalet jak uczciwość, prawdomówność. Te wartości są powszechne i wśród uczniów mojej szkoły i wśród tych, którym pomagamy w nauce.

Zdecydowanie więcej jest natomiast zagrożeń: realnych, poważnych, z którymi młodzi ludzie sami sobie nie poradzą. Kiedyś narkomani stanowili margines, to było środowisko ludzi odrzuconych, z różnych, konkretnych powodów nieszczęśliwych W tej chwili kontakt z narkotykami może mieć każdy, więcej — żeby tego kontaktu nie mieć, trzeba świadomie go nie chcieć. To zagrożenie jest wszędzie i dotyczy całej młodzieży bez wyjątku.

Twierdzą Panowie, że mamy do czynienia przede wszystkim z kontynuacją, ale przecież gołym okiem widać narastanie wśród młodzieży agresji, wydawałoby się irracjonalnej, skierowanej przeciwko wszystkim i wszystkiemu. To nie jest po prostu odmiana typowego młodzieńczego buntu, tylko chęć zadawania bólu, zabijania bez żadnego szczególnego powodu. Czy ta straszliwa frustracja nie jest jednak produktem nowej rzeczywistości? Przecież ofiarami nie są ani tylko szczególnie bogaci, ani np. ludzie o innym kolorze skóry. Ofiarą może być każdy.

K.K.: Przemoc to zjawisko stare jak świat, choć oczywiście w tym natężeniu, w tej grupie zaskoczyło wychowawców i obserwatorów. W latach sześćdziesiątych, jako uczeń co raz chodziłem z podbitym okiem, uważając napady za naturalny choć niemiły element porządku świata. Sytuacje przemocy z jakimi teraz spotykają się nastolatki i ich relacje o tych zdarzeniach zdają się świadczyć, że przekroczona została granica tego, co z zaciśniętymi wprawdzie zębami gotowi są znosić. Mówią badaczom o przemocy. Odczucie braku szans na normalne, dostanie życie rodzi frustrację. Bogactwo innych oglądane w telewizorze, czy obfitość dóbr niedostępnych za sklepową szybą budzą emocje, które często prowadzą do agresji. Z kolei agresja jest pokazywana w środkach masowego przekazu jako sposób osiągania celów. Jeśli nawet rodzi się jako impuls, to młodzi ludzie wokół siebie widzą wzory przekształcania impulsu w celowe działania; działania niekiedy skuteczne, zazwyczaj pozostające bez kary.

Zgadzam się z panem Głowackim, że rzeczywiście nowym zjawiskiem jest powszechny dostęp do narkotyków. Z rozmowy z zatrwożoną matką wyniosłem trafne określenie dla tego zjawiska. Powiedziała: „Narkotyki podeszły pod okna”.

P.G.: Zmienił się także styl życia młodzieży. Moje pokolenie spotykało się w domach, rozmawialiśmy, słuchaliśmy muzyki. Teraz wszystkie spotkania towarzyskie, nawet imieniny czy urodziny urządza się „na mieście” — w pubach, w restauracjach, to zależy od zasobności kieszeni. To zupełnie nowe zjawisko. Pojawiła się też duża grupa młodzieży, która żyje wyłącznie w weekendy. W ciągu tygodnia uczą się lub pracują, albo i jedno i drugie, żyć zaczynają w piątkowy wieczór. W ciągu tygodnia nie ma mowy o spotkaniach, imprezach, w weekend można nie spać i dwie noce z rzędu. My, oczywiście, też urządzaliśmy takie imprezy, ale nie mieliśmy poczucia, że są one czymś wyrwanym z kontekstu naszego życia w ciągu tygodnia. Natomiast ci ludzie żyją od imprezy do imprezy — tylko dla nich warto przetrwać następny tydzień. Z takim stylem życia związany jest zresztą cały przemysł, nazwijmy go, rozrywkowym. Proszę uważnie oglądać reklamy przeznaczone dla młodzieży, one także propagują ten styl.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 następna strona

Wojciech Jędrzejewski OP

Krzysztof Koseła

Inka Słodkowska

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?