Czytelnia

Kościół w Polsce

Małgorzata Bilska, Pokolenie-marzenie. Chrześcijańska kontrkultura XXI wieku?, WIĘŹ 2006 nr 12.

Pojęcie „ruch społeczny” nie pojawia się w tekście Nosowskiego, choć do opisu pokolenia JP2 stosuje on wszystkie kluczowe pojęcia z teorii ruchów społecznych: zmiana społeczna, alternatywa kulturowa, działanie, grupa etosowa, społeczeństwo obywatelskie7. Ruch społeczny ma dwa główne cele: utworzenie swoistej „wspólnoty w działaniu” (która dla wielu uczestników staje się celem samym w sobie) oraz – przede wszystkim – doprowadzenie do określonej zmiany społecznej. W sytuacji europejskiej warunkiem rozwoju ruchu społecznego w duchu „pokolenia JP2” byłoby aktywne włączenie się osób inspirowanych religijnie do działań nastawionych na zewnątrz, a nie tylko do wewnątrz swoich wspólnot. Ten ruch potrzebuje programu, opartego na wspominanym wyżej, niezdefiniowanym jeszcze etosie pokolenia JP2. Samospełniająca się przepowiednia sama się raczej nie spełni.

Według socjologów tego typu działania zbiorowe stanowią w miarę racjonalną, zbiorową odpowiedź na określony problem społeczny. Ludzie koordynują swoje działania, organizują się w ruchy społeczne, gdyż w społeczeństwie obywatelskim jest to najbardziej skuteczny sposób osiągania celów. Ruchy wywierają presję na polityków, opinię publiczną, wpływają na świadomość społeczną, prawo, masową wyobraźnię. Od dwustu lat typowym podmiotem organizacyjnym ruchów są dobrowolne stowarzyszenia. Badacze zgodnie uważają, że ruchy stanowią najistotniejszy czynnik zmiany społecznej.

Wymarzone pokolenie JP2 może być dziś chrześcijańską odpowiedzią na ruchy społeczne powstałe w latach sześćdziesiątych XX wieku. Kościół instytucjonalny często jest bezradny wobec metod działania, jakie narzuciły ruchy społeczne, usztywnia się, broniąc za wszelką cenę zagrożonych wartości. Aby odzyskać wpływ na rzeczywistość, musi uczyć się korzystać z dobrodziejstw, jakie daje nowoczesność. Jan Paweł II znakomicie wykorzystywał media dla celów ewangelizacji. Dzięki temu media zjednoczyły ludzi z całego globu wokół jego agonii, śmierci i pogrzebu, dając nam niezwykłe poczucie jedności. Ruchy społeczne są nazywane „nowymi mediami”. Może ruch chrześcijański „pokolenie JP2” narodzi się wtedy, gdy uwierzymy, że jest to najlepszy sposób wcielania w życie codzienne nauczania Papieża, jego wizji nowej kultury? Nie będziemy czuć się osieroceni przez ojca, robiąc coś wspólnie, wspierając się nawzajem.

Chrześcijaństwo na zachodzie Europy znalazło się dziś na marginesie życia publicznego. Można uczynić z tego atut – przecież tylko z pozycji wykluczenia uda się stworzyć wiarygodną, autentyczną alternatywę wobec kultury dominującej, stać się awangardą. Jak mógłby zatem wyglądać „program” ruchu odwołującego się do nauczania Jana Pawła II?

Według znawcy problemu, Alaina Touraine’a, prawdziwy ruch społeczny dąży do całościowej zmiany orientacji kulturowej. Ruch taki konstytuują trzy elementy: tożsamość, przeciwnik i cel. Można zaryzykować twierdzenie, że w przypadku ruchu na rzecz „cywilizacji miłości” tożsamość opierałaby się na communio, wspólnotowości Kościoła; przeciwnikiem byłaby kultura oparta na wartościach, nazwanych przez Ronalda Ingleharta postmaterialistycznymi8 (są one też postchrześcijańskimi); celem byłoby zaś stworzenie autentycznej kultury chrześcijańskiej. Biorąc pod uwagę realia, musiałaby to być alternatywa wobec: postmodernizmu, ateizmu, feministycznej kultury kobiecej, kultury Wodnika, a zarazem fundamentalizmu.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 następna strona

Kościół w Polsce

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?