Czytelnia

Dziś i jutro polskiej wiary

Rafał Boguszewski, Polak - na zawsze katolik?

Opinie w tej sprawie nie są istotnie zróżnicowane przez takie czynniki, jak: płeć, wiek, poglądy polityczne czy nawet częstotliwość uczestnictwa w praktykach religijnych. Jedynie praktykujący kilka razy w tygodniu nieco rzadziej wskazują na relatywny charakter istnienia dobra i zła, częściej natomiast niż pozostali mają problem z zajęciem jednoznacznego stanowiska w tej kwestii.

Ocena faktycznego charakteru istnienia norm w znacznym stopniu odpowiada deklaracjom powinnościowym w tym zakresie. Niemal połowa respondentów (46%) uważa, że rozstrzyganie o tym, co jest dobre, a co złe, powinno pozostać indywidualną sprawą każdego człowieka. Niespełna co drugi badany (49%) opowiada się za koniecznością pewnej, niezależnej od jednostek, kodyfikacji zasad i ustalenia jasnych kryteriów ocen dobra i zła. Niewielką przewagę wśród nich (27% ogółu ankietowanych) mają osoby stwierdzające, że normy takie powinno stanowić prawo Boże; pozostali z tej grupy (22% całej populacji) normodawcą w tej kwestii czynią społeczeństwo .

Daleko posunięta, wynikająca z deklaracji respondentów, subiektywizacja w sferze norm i wartości wyraźnie koresponduje z przypisywanym im względnym charakterem. Jedynie niespełna co trzeci ankietowany (31%) uznaje konieczność posiadania wyraźnych i stałych zasad moralnych. Tyle samo osób (30%) uważa wprawdzie za pożądane posiadanie jednoznacznych norm etycznych, jednak dopuszcza pewne sytuacje, w których można je uznać za nieobowiązujące. Co piąty Polak (20%) stoi na stanowisku, że dobrze jest mieć pewne zasady, jednak złożony charakter życia codziennego zmusza do pewnych przewartościowań. Odstępstwo od wcześniej przyjętych reguł postępowania uważają oni zatem za coś normalnego – konieczny manewr w skomplikowanej rzeczywistości. Co siódmy badany (14%) opowiada się za całkowicie sytuacyjną etyką życiową. W opinii tej grupy Polaków bezzasadne jest ustalanie odgórnych reguł moralnych. Okoliczności, ich zdaniem, wymuszają określone postępowanie, które w danej chwili jest etycznie właściwe. Oznacza to, że w innej sytuacji to samo zachowanie może być uznane za niemoralne.

Konsekwencją takiego podejścia do etyki jest znaczny stopień przyzwolenia na pewne sytuacje i wydarzenia, które z punktu widzenia moralności katolickiej oceniane są jako naganne. Należą do nich m.in.: świadome kupowanie rzeczy podrabianych, eutanazja, jazda na gapę, rozwód, ściąganie na egzaminach, życie w związku bez ślubu, czy – tym bardziej – seks przedmałżeński oraz antykoncepcja (przyzwolenie na te zachowania sięga niemal 50%) .

Czy znaczny stopień akceptacji dla zachowań − z punktu widzenia moralności katolickiej − nagannych etycznie wskazuje na postępujący relatywizm moralny? Wydaje się, że niekoniecznie, gdyż na przykład przyzwolenie na aborcję w Polsce od początku lat dziewięćdziesiątych utrzymuje się na podobnym poziomie. Co więcej, w ostatnich latach obserwowane jest nawet zaostrzenie stanowiska Polaków w tej kwestii .

RYS. 11. CZY, PANA(I) ZDANIEM, PRZERYWANIE CIĄŻY POWINNO BYĆ:

Podobnie w przypadku eutanazji. Liczba zwolenników przyspieszania przez lekarzy śmierci osób cierpiących, nieuleczalnie chorych, które wyrażają taką wolę, obecnie jest zbliżona do tej z końca lat dziewięćdziesiątych. Po okresie znaczącego wzrostu społecznego przyzwolenia na eutanazję w ostatnim czasie nastąpiło wyraźne zahamowanie tego trendu . Trudno jednak prognozować, jak opinie Polaków w tej kwestii będą się kształtowały w przyszłości.

RYS. 12. CZY, PANA(I) ZDANIEM, LEKARZE POWINNI SPEŁNIAĆ WOLĘ CIERPIĄCYCH, NIEULECZALNIE CHORYCH, KTÓRZY DOMAGAJĄ SIĘ PODANIA IM ŚRODKÓW POWODUJĄCYCH ŚMIERĆ?

Wpływ religijności na zaangażowanie społeczne i obywatelskie

Badania CBOS wyraźnie pokazują, że polska religijność stanowi zarówno zmienną zależną, jak i niezależną. Oznacza to, że nie tylko poziom zaangażowania religijnego zróżnicowany jest przez szereg cech socjodemograficznych, ale również sama religijność istotnie wpływa na wiele aspektów życia społecznego obywateli. W zależności od poziomu uczestnictwa w praktykach religijnych, wyraźnie zmienia się stopień społecznego zaangażowania Polaków w sprawy kraju oraz na rzecz własnych społeczności lokalnych.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 następna strona

Dziś i jutro polskiej wiary

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?