Czytelnia

Andrzej Friszke

Andrzej Friszke, Policyjna polityka. MSW wobec ?Solidarności? w latach 1982?1984, WIĘŹ 2005 nr 11.

W 1982 r. próbowano również realizować wariant prowokacji, inspirując względnie przejmując kontrolę nad Międzyregionalną Komisją Oporu NSZZ „Solidarność”. Geneza MKO związana jest z osobą Andrzeja Konarskiego — jednego z dwóch głównych twórców Ogólnopolskiego Komitetu Oporu, do 13 grudnia członka prezydium Komisji Krajowej „Solidarności”. Konarski, w przeciwieństwie do Szumiejki, nie podporządkował się TKK i podjął działalność rozłamową. MKO została utworzona 4 września 1982 r., a mieli w jej skład wejść działacze kilku regionów. MKO wypowiedziała się przeciw strajkom i demonstracjom, krytykowała też TKK za nieskuteczność proponowanych form walki. W połowie listopada MKO wydała numer 1 pisma „Bez dyktatu”, wypełnionego jej obszernymi oświadczeniami. Podejrzenia mogła budzić doskonała szata graficzna pisma (kolumny, łamanie, czytelny druk)6, podobnie jak sama próba negowania przyjętych form walki.

W istocie chodziło o wykreowanie podziemnej struktury międzyregionalnej, która byłaby konkurencją dla TKK, osłabiała jej autorytet, przejmowała kontrolę nad lokalnymi ogniwami konspiracji, a także ułatwiła rozpracowanie samej TKK. Sprawy eksponowanego agenta SB, a w 1982 r. jej funkcjonariusza, Eligiusza Naszkowskiego, dotyczy oświadczenie wysokiego szczebla oficera Biura Studiów z maja 1985 r., w którym pisze, że sprawa dotycząca MKO miała kryptonim „Tęcza”, a Naszkowski wiedział, że jest to struktura stworzona przez B[iuro] S[tudiów] SB w koordynacji z wojewódzkimi urzędami spraw wewnętrznych, że jest ona sterowana poprzez osobowe źródła informacji wywodzące się także z „czołówki” b. Solidarności, że w imieniu tej struktury drukowano i kolportowano „Bez dyktatu7. Szef Biura Studiów płk Władysław Kuca pisał, że Naszkowski był wykorzystywany m.in. do technicznego rozplanowania gazetki pt. „Bez dyktatu. Kuca stwierdzał również, że doprowadziliśmy do ujawnienia się Konarskiego, a następnie całego MKO8.

Andrzej Konarski od grudnia 1982 r. był podejrzewany o współpracę z SB. Było to jednym z powodów nieufności wobec OKO i odmowy utrzymywania z nim kontaktów ze strony części ukrywających się przywódców Związku. Nie ma jednak pewności, czy oskarżenia te były słuszne, czy też tylko był przez SB manipulowany. Faktem jest jednak, że stał na czele struktury, która była narzędziem gry operacyjnej wymierzonej w TKK. Ujawnienie działaczy MKO, w tym Konarskiego, w 1983 r. i likwidacja tej struktury świadczyły o porażce SB. Nie udało się ani zlikwidować TKK, ani wykreować ogólnopolskiego ośrodka konkurencyjnego wobec niej.

Prócz działalności dezintegracyjnej SB podejmowała próby fizycznego rozbicia TKK przez aresztowania jej członków. Szczególne sukcesy odnotowano we Wrocławiu. Nie odnaleziono dotychczas akt dotyczących aresztowania Władysława Frasyniuka. Wiadomo jednak, że od czerwca 1982 r. część jego otoczenia (pion propagandy i radia „Solidarność”) była przedmiotem intensywnej penetracji ze strony niezwykle doświadczonego agenta SB z Warszawy Juliusza Wilczura-Garzteckiego, który występował jako przywódca konspiracyjnej grupy nawiązującej do tradycji PPS i opozycjonista, który m.in. przeszedł trzymiesięczne internowanie w Białołęce. Dzięki niemu, a ściślej — gadatliwości i niedyskrecji jego wrocławskich rozmówców, SB uzyskała obfite informacje o strukturze, działaniach i zamierzeniach RKS, a zwłaszcza pionu propagandowego, wydawniczego, radiowego oraz nazwiska wielu nieukrywających się współpracowników Frasyniuka. Po jego aresztowaniu t.w. „Maks” — taki pseudonim w SB miał bowiem Garztecki — nadal utrzymywał intensywne kontakty ze swymi wrocławskimi znajomymi, dostarczając MSW niezwykle szczegółowych informacji.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 następna strona

Andrzej Friszke

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?