Czytelnia

Joanna Petry Mroczkowska

Joanna Petry Mroczkowska, Polityka ofiar? Status pokrzywdzonych w dyskusji amerykańskiej, WIĘŹ 2010 nr 2-3.

Jako reakcja na feministyczny wiktymizm pojawił się feminizm antywiktymistyczny. Camille Paglia, na przykład, krytykując dogmatyzm radykalnego wczesnego feminizmu wytykała obsesję gwałtu, w szczególności „gwałtu na randce”. Dowodziła, że realnie patrząca na życie kobieta nie podejmuje działań, które zwiększają niebezpieczeństwo agresji i przestrzegała przed porzucaniem postawy zdroworozsądkowej. Kobiety — jej zdaniem — muszą wziąć za siebie odpowiedzialność.

Zwracano uwagę, że feminizm różnicy utwierdza kobiecą słabość poprzez nacisk na działania ochronne. Dostrzeżono, że w sposób paradoksalny podporządkowanie kobiet z jednej strony mogło wpłynąć na ich pasywność i poczucie małej wartości, a z drugiej wzmocnić je i skłonić do czynu. Gloria Jean Watkins (pod pseudonimem: bell hooks) z perspektywy czarnej Amerykanki krytykowała kobiety za utwierdzanie się w statusie ofiar, pokazując, że czarne kobiety nie uciekały się do tego zabiegu, gdyż „nie mogły sobie nań pozwolić” i dzięki temu stały się silniejsze. Nie bała się też powiedzieć, że białe kobiety miały swój udział w ucisku czarnych. Już dużo wcześniej Betty Friedan w słynnej Feminine mystique (1963) pisała o ofiarach, które winiła za to, że stały się ofiarami.

Zwrócenie uwagi na „perspektywę ofiary gwałtu” wpłynęło w tym okresie na zmianę w podejściu do ofiary. Na ogólnoświatowym sympozjum wiktymologicznym w 1973 r. w Jerozolimie odcięto się od doszukiwania się jakiejkolwiek winy w ofierze. Co znamienne, apelując o empatię wobec ofiar, jeden z prelegentów, Israel Drapkin, powołał się na wielkie cierpienia prześladowanych Żydów, niejako inicjując ten trend.

Wojna kultur a ofiary

Wcześnie, bo w latach siedemdziesiątych feministki mówiące o specyfice gwałtu sięgnęły do zwrotu blaming the victim. Zjawisko przerzucania odpowiedzialności z winnego na pokrzywdzonego po raz pierwszy nazwał tak William Ryan w wydanej w 1971 książce pod tym samym tytułem. Ryan, który uważał, że psychologia nie może sobie poradzić z niesprawiedliwością społeczną, uznał znajdowanie winy w ofiarach za ideologię czy proces, który jest „systemowym zniekształceniem rzeczywistości w celu zachowania status quo”.

Przeciwnicy wiktymizmu wskazują na Ryana jako ojca „mody” na wiktymizm, uważając, iż to dzięki niemu doszło do dramatycznej zmiany: przejścia od współczucia dla pokrzywdzonego do porzucenia wszelkiego krytycznego osądu (np. moralnego) wobec ofiary. Obwinianie innych jest zajęciem neurotycznym — głosił antywiktymista, psychoterapeuta spod znaku pozytywnego myślenia, dr Wayne Dyer w Your Erroneous Zones (1976). Dziś krytyce poddano obie strony. Mówi się, że ci, którzy obwiniają ofiary, jednocześnie oczyszczają się z zaniechania prób ukrócenia niesprawiedliwości, natomiast wiktymiści odrzucają jakąkolwiek odpowiedzialność ofiary za własny los. Jedna i druga strona cierpi na skrzywienie psychologiczne — odsuwanie od siebie odpowiedzialności.

Krytykująca postmodernizm amerykańskich środowisk akademickich prawica winę upatruje w poststrukturalizmie, dającym teoretyczne podstawy dla ataku na uniwersalizm i merytokratyczny porządek. Dla konserwatystów, atakujących akcję afirmatywną, welfare state, terapeutyczny ruch gloryfikujący self-esteem oraz eksperymenty pedagogiczne, samo pojęcie ofiary miało i ma silne konotacje z biernością, negatywizmem, słabością, ubezwłasnowolnieniem, uzależnieniem, egocentryzmem, zniewieściałością. Środowiska te krytykują ucieczkę od odpowiedzialności osobistej w zbiorowe poczucie krzywdy, co nazywają grypą emocjonalną. Wytykają upodobanie do rozwiązywania wszelkich sporów na drodze sądowej i szerzącą się metodę usprawiedliwiania się poprzez uprzednie doświadczenie krzywd (abuse excuse). Wiktymizm postrzegany jest jako strategia maksymalizowania korzyści materialnych bądź psychologicznych.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 następna strona

Joanna Petry Mroczkowska

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?