Czytelnia

Nowi ateiści

Kościół w Polsce

Piotr Jordan Śliwiński OFMCap.

Piotr Jordan Śliwiński OFMCap, Polskie ateizmy - poczet niekompletny, WIĘŹ 2009 nr 5-6.

Dzisiaj z religią — zwłaszcza religiami monoteistycznymi, a pośród nich szczególnie z chrześcijaństwem jako instytucją opresywną wobec wolności ludzkiej — polemizują myśliciele walczący o prawa określonych grup społecznych. Nie zawsze, może nawet rzadko korzystają oni ze schematu argumentacji marksistowskiej. Przykładem mogą być niektóre kierunki w feminizmie. Według nich, system teologiczno-etyczny związany z religią jest ugruntowaniem, uzasadnieniem patriarchatu i służy seksistowskim interesom mężczyzn. Wyzwolenie kobiet będzie wiązało się z wyjściem poza taką religię, a także z negacją takiego Boga. Jedna z autorek feministycznych Mary Daly napisze wprost: „Jeśli Bóg jest mężczyzną, to mężczyzna jest Bogiem”21.

Ateizmy postulatywne

Ateizmy hermeneutyczne były przede wszystkim wytworem myśli dziewiętnastowiecznej. Z kolei ateizmy dwudziestowieczne mają — zdaniem Augusta Del Noce — charakter postulatywny22. Trzeba dobrze zrozumieć tę postulatywność. W pewnym sensie każdy ateizm jest postulatywny, bowiem skoro nie jest w stanie dowieść, że Boga nie ma, to musi Jego nieistnienie postulować. Del Noce jednak używa tego określenia w innym sensie.

Otóż ateizmy dziewiętnastowieczne skupiały się na poszukiwaniu argumentów przeciw istnieniu Boga oraz próbowały wyjaśnić fenomen religii. Natomiast w dwudziestym wieku ateizmy nie będą wyjaśniać, gromadzić i opracowywać argumentacji przeciw tezom teistycznym, lecz postulować niezajmowanie się rozważaniem racji za i przeciw istnieniu Boga. Będą postulować niezajmowanie się Bogiem z różnych racji.

4. Problem istnienia/nieistnienia Boga nie jest najważniejszy

Postawę paradygmatyczną dla tego typu ateizmu znajdziemy u Jean-Paula Sartre’a:

„Egzystencjalizm nie jest do tego stopnia ateizmem, aby poprzestał na wykazaniu, że Bóg nie istnieje. Stwierdza on raczej: nawet jeżeliby Bóg był, to nic by się nie zmieniło. Taki jest nasz punkt widzenia. Nie chodzi o to, czy wierzymy w istnienie Boga, bo uważamy, że nie jest to naszym głównym problemem. Trzeba, żeby człowiek odnalazł siebie i wytłumaczył sobie, że nic go nie uchroni od niego samego, nawet najpewniejszy dowód na istnienie Boga23.”

Postulat pozostawienia problematyki Boga wiąże się z drugim: wzięcia przez człowieka odpowiedzialności za własne życie. Bóg człowiekowi w takim przyjęciu własnego życia nie jest potrzebny, co więcej może być przeszkodą. Rozważania o Bogu niepotrzebnie odciągają człowieka od zajęcia się jego własną egzystencją.

Ateizm tego typu łatwo może stać się — zwykle niewypowiedzianym — punktem wyjścia w różnych próbach rozwiązania problemów dzisiejszego świata. Walcząc z głodem, AIDS, narkomanią i innymi biedami ludzkości, łatwo postulować wysiłek poszczególnych osób, jak i organizacji, przy równoczesnym oderwaniu wszelkich działań od motywacji, ocen czy celów religijnych. Często taki ateizm będzie ujawniał się w praktycznych postulatach, czy wprost żądaniach usuwania elementów religijnych ze sfery publicznej. Skoro odniesienie do Boga jest nieistotne dla człowieka, to treści religijne również — należy zatem zwrócić ludzi ku sprawom ważniejszym.

5. Odrzucić Boga, aby zrozumieć zmiany cywilizacyjne

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 następna strona

Nowi ateiści

Kościół w Polsce

Piotr Jordan Śliwiński OFMCap.

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?