Czytelnia

Jan Paweł II

Sławomir Jacek Żurek

Sławomir Jacek Żurek

Potrzeba „małych Asyży”

Któż mógł przypuszczać, że papież z Polski będzie pierwszym biskupem Rzymu, który przekroczy progi synagogi i meczetu oraz spotka się na modlitwie o pokój z przedstawicielami różnych religii w mieście św. Franciszka? Wydarzenia w rzymskiej synagodze, meczecie Omajjadów w Damaszku i w kościele w Asyżu stały się symbolami przełomu, jaki za sprawą Jana Pawła II dokonał się w stosunku Kościoła katolickiego do innych religii. Postawa Papieża spotkała się z niezrozumieniem części katolików, którzy mieli mu za złe „wyprzedawanie” wyjątkowości chrześcijaństwa. Czyż nie taki zwykle jest los tych, co wyprzedzają swoje czasy? Z tym, co nowe, trzeba się oswoić, pozwolić mu dojrzeć i przynieść owoce – nie odrzucać, ale przyjąć do serca jako zobowiązanie i zadanie.

W dialogu międzyreligijnym Jan Paweł II wyznaczył trzy główne kierunki otwarcia Kościoła katolickiego: wewnątrzkościelny namysł nad znaczeniem partnera dialogu dla własnej, wewnętrznej formacji; potrzebę „oczyszczania pamięci” – wyznania grzechów przeszłości i szukania u drugiej strony przebaczenia; wreszcie – uznanie wartości innych religii w oczach Bożych, obecności i działania w nich Ducha Świętego, a tym samym tego, że inne religie nie muszą znajdować się poza granicami Królestwa Bożego, co oznacza, iż w dialogu z nimi możemy wspólnie realizować wartości Bożego królowania w świecie. Z teologicznego punktu widzenia to ostatnie stwierdzenie jest – jak się zdaje – największym wkładem Jana Pawła II do katolickiej refleksji i praxis w odniesieniu do innych religii. Przełomowy w tej dziedzinie Sobór Watykański II nie odważył się jeszcze na taki krok. Mówiąc o działaniu Ducha Świętego poza chrześcijaństwem, ograniczał je do jednostek, nie wspominając o obecności Ducha w innych religiach jako takich. Tymczasem Jan Paweł II poszedł dalej: Duch Święty działa też w innych wspólnotach wiary!

Gdy 1986 r. Jan Paweł II wchodził do Synagogi Większej w Rzymie, tylko niektórzy przeczuwali, że był to początek wielkiej rewolucji w relacjach chrześcijańsko-żydowskich. Oto po dwóch tysiącach lat następca świętego Piotra symbolicznie wracał do korzeni chrześcijaństwa. Mówił wtedy o swoim pragnieniu, aby jego obecność w synagodze przyczyniła się w sposób zasadniczy do utrwalenia dobrych stosunków pomiędzy naszymi wspólnotami [...], służąc przezwyciężeniu starych uprzedzeń oraz zbudowaniu podstaw coraz pełniejszego uznania tej „więzi” i tego „wspólnego duchowego dziedzictwa”, jakie istnieją pomiędzy Żydami i chrześcijanami. Jan Paweł II nazwał wówczas Żydów naszymi umiłowanymi, starszymi braćmi. Z wyjątkową mocą zabrzmiały też słowa, że przymierze Żydów z Bogiem jest nieodwracalne. Stwierdzenie to przysporzyło teologom pracy na wiele, wiele lat, podobnie jak katechetom, duszpasterzom, formatorom seminaryjnym. Nie da przecenić wagi jego słów: Kto spotyka Jezusa Chrystusa, spotyka judaizm.

1 2 3 następna strona

Jan Paweł II

Sławomir Jacek Żurek

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?