Czytelnia

Jan Paweł II

ks. Andrzej Luter

ks. Andrzej Luter, Prorok i narrator, WIĘŹ 2000 nr 12.

Szkoda, że w innych fragmentach filmu w roli autorytetów i ekspertów zbyt często występowali bardzo pewni siebie dziennikarze mało znanych czasopism. W części „solidarnościowej” wątpliwości budzić może jedynie bardzo uproszczona interpretacja kazania Jana Pawła II w Kielcach w 1991 roku oraz buńczuczne stwierdzenia dziennikarza „Toronto Sun” o rzekomym potężnym finansowym wsparciu Watykanu dla „Solidarności”.

Papieska obsesja

W części o kobietach pojawia się znowu Lynn Powell. Z psychoanalitycznym zapałem wnioskuje, że wielki kult maryjny Jana Pawła II wynika z utraty ukochanej matki w dzieciństwie, a realizatorzy nakładają na obraz Maryi z Dzieciątkiem — zdjęcie Emilii Wojtyłowej z małym Karolkiem. Sądzę, że dokonano tu niedopuszczalnego nadużycia intelektualnego, teologicznego i moralnego.

Wkrótce potem słyszymy innego „freudystę”. Prof. Tony Judt z Uniwersytetu Nowojorskiego odkrywa obsesję papieża: „Kobiety mają rodzić dzieci, to stanowi jego obsesję”. Z ust prof. Judta dowiadujemy się też, jaki jest największy paradoks tego pontyfikatu: „Jan Paweł II jest apostołem sprawiedliwości (za to właśnie go kochają), ale opowiada się on za rażącą niesprawiedliwością w Kościele katolickim — za gwałceniem równouprawnienia kobiet”. Brakiem równouprawnienia jest oczywiście udzielanie święceń kapłańskich tylko mężczyznom.

Pojawia się również pani Marina Warner, podpisana jako specjalistka od tematyki mariologicznej. I znowu odkrywa w psychice papieża sprzeczność. „Papież mówi: Cały Twój. Jest bez reszty oddany Maryi. Co to znaczy dla kobiet? Pojawiają się warunki — papież jest przeciwny wszelkim zmianom, które nie tylko umożliwiłyby kobietom odegranie pewnej roli w Kościele, ale i pewnego rodzaju kierowanie własnym życiem”. Rzecz jasna, okazuje się zaraz, że „kierowanie własnym życiem” ma polegać m.in. na dopuszczalności aborcji

Bardzo poważną wadą filmu jest to, że wypowiadają się w nim ludzie, którzy nie wiedzą, o czym mówią. Twierdzę tak, gdyż jestem przekonany, że mariolożka Warner nie przeczytała albo nie zrozumiała nic z nauczania papieża o godności kobiety we współczesnym świecie i w Kościele czy o „nowym feminizmie” — choćby „Salvatoris Mater” czy „Mulieris dignitatem”, nie mówiąc już o niezliczonych pojedynczych wystąpieniach papieża na ten temat. W części o kobietach autorzy również nie uznali za stosowne przedstawić racji drugiej strony.

O kulturze śmierci

Inaczej wygląda wątek poświęcony kulturze śmierci. Co prawda, i tu słyszymy o papieskiej obsesji („człowiek, który ma obsesję śmierci”). Pojawia się tu też ponownie mariolożka Warner, tym razem z bardzo oryginalnym poglądem, że „Papież jest nawiedzany przez duchy ofiar Holokaustu, które wywierają na niego presję. Nienarodzone dzieci postrzega jako wygłodzone duchy, a ich matki stały się widmami zła. Uwypuklanie przez papieża problemu aborcji sprawia, że kwestia wolności kobiet jest wyrażana językiem śmierci”.

Pomimo tych denerwujących momentów uwagę widza bardziej przykuwa to, co powiedział pisarz Robert Stone. Stara się on zrozumieć papieża. Przyznaje, że aborcja to cios w cały ład moralny. Stone mówi: „Zabicie życia w okresie płodowym oznacza, że żywi ludzie mogą być zabijani dla wygody innych. Właściwie to już następuje. Papież uważa, że tak się staje, kiedy jest wykonywany wyrok śmierci”. Tu następuje świadectwo strażnika więziennego, który dzięki nauczaniu papieża o kulturze śmierci odkrył godność człowieka, nawet zbrodniarza.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 następna strona

Jan Paweł II

ks. Andrzej Luter

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?