Czytelnia

Liturgia

Zbigniew Nosowski

Zbigniew Nosowski, Pytanie o tożsamość, WIĘŹ 1999 nr 1.

Te i inne fakty prowokują do postawienia pytania o teologiczną odmienność katolickich tradycjona­listów od lefebvrystów. Czy jedyną różnicą pomiędzy nimi ma być formalne zerwanie łączności z Ojcem Świętym? Trzeba przypomnieć, że ta formalna więź powinna być wyra­zem faktycznej jedności wiary. Zachowanie lub zerwanie łączności z następcą św. Piotra pociąga za sobą także konsekwencje teologicz­ne. Akceptacja Vaticanum II przez zwolenników Bractwa św. Piotra nie może zatem być czysto werbalna.

Katoliccy tradycjonaliści – jak wyraźnie pisał przed miesiącem Józef Majewski – mają prawo do sprawowania umiłowanej przez sie­bie liturgii trydenckiej, która należy do wielkich skarbów Kościoła. Nie mogą jednak bagatelizować czy re­latywizować teologicznych i duszpasterskich konsekwencji II Soboru Watykańskiego, np. w odniesieniu do wyznawców innych Kościołów chrześcijańskich czy innych religii. Ich wierność wobec Magisterium powinna znaleźć praktyczny wyraz także w tych dziedzinach.

Dla katolika – powiedzmy to jasno – Sobór Watykański II nie może być epizodem w dziejach Kościoła. Jest to bowiem jedyny Sobór Kościoła w XX wieku. Naj­bardziej autorytatywnie wyznacza on kierunki działania Kościoła na naj­bliższe dziesiątki lat. Tradycjonalis­ryczne „przebieranie” w nauce So­boru nie różni się – co do metody – od progresisrycznego. W jednym i drugim przypadku subiektywne poczucie słuszności uznaje się za najwyższe kryterium.

Bractwo św. Piotra, pozostając wewnątrz Kościoła katolickiego, mo­że mieć swoją odrębną duchowość. Czy może jednak posiadać swoją od­rębną doktrynę, własną teologiczną wykładnię Magisterium Kościoła? Czy może powtarzać slogan o tym, że naukę Vaticanum II trzeba inter­pretować w duchu Tradycji, skoro nauka tego Soboru jest już elemen­tem Tradycji, a zadaniem Magiste­rium Kościoła jest autorytatywne in­terpretowanie Tradycji?

Agresywność lefebvrystów wobec Soboru, współczesnego nauczania Kościoła czy wobec poszczególnych biskupów nie pozostawia cienia wątpliwości co do ich tożsamości. Dobrze byłoby, gdyby katoliccy tradycjonaliści, ci z Bractwa św. Piotra i nie tylko – dla których jest miejsce w Kościele, którzy niekiedy pełnią funkcje pożyteczne dla całego organizmu Kościoła – pomogli rozwiać wątpliwości co do swojej tożsamości. Sami chyba powinni być zainteresowani tym, by nie uważać ich za kryptolefebvrystów...

poprzednia strona 1 2

Liturgia

Zbigniew Nosowski

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?