Czytelnia
Jerzy Kłoczowski
Rok 1989 w papieskiej encyklice
W trwałym, zapisanym dorobku Jana Pawła II znajduje się ogromny materiał, do którego długo będziemy sięgali. Jest tak bogaty i różnorodny, że nosi w sobie niebezpieczeństwo jednostronnego wykorzystania dla jakichś celów bez uwzględnienia szerszego kontekstu papieskiej wypowiedzi. Jednak takie wypowiedzi trzeba uczciwie przywoływać, zaznaczając ewentualnie do końca i uczciwie swoje wobec nich stanowisko.
Pragnę tu tytułem przykładu wskazać na tekst wyjątkowy w swym charakterze, a mianowicie ocenę wydarzeń 1989 roku, jaką zawarł Jan Paweł II w swej ważnej encyklice społecznej „Centesimus annus”, wydanej 1 maja 1991. Światowa ranga tych wydarzeń sprawiła, że mimo wyjątkowej „świeżości” Papież umieścił je w encyklice i w dodatku poświęcił im cały, trzeci rozdział, zatytułowany „Rok 1989”.
Ocena papieska jest bardzo jasna i warto o niej pamiętać w naszych gorących debatach o 1989 roku. Jest to przede wszystkim najwyższa pochwała wszelkich dróg pertraktacji i dialogu, które umożliwiły uniknięcie wojny. Postawa dialogu i solidarności, rozpoczęta wielką akcją protestu robotniczego w Polsce, rezygnacja z idei „zniszczenia przeciwnika”, szacunku dla człowieka niezależnie od jego przekonań – doprowadziły w końcu do rozbrojenia przeciwnika i stworzenia nowego porządku europejskiego. Całemu światu dano przykład do naśladowania i szukania prawdy i sprawiedliwości bez uciekania się do przemocy. Walka wymagała wielkiej przytomności umysłu, umiarkowania, cierpień i ofiar.
Papież rozważa dalej konsekwencje zwycięstwa tak w płaszczyźnie bardzo trudnej sytuacji w poszczególnych krajach, jak i oczywistej konieczności umocnienia międzynarodowych struktur gwarantujących pokój i sprawiedliwość. To wszystko – podnosi Papież, wierny tu nauczaniu papieży, powtarzanemu od dawna z uporem – jest niezbędne dla narodów europejskich, złączonych więziami wspólnej kultury i tysiącletniej historii.
Jerzy Kłoczowski – historyk, dyrektor Instytutu Europy Środkowo-Wschodniej w Lublinie.
1