Czytelnia

Benedykt XVI

ks. Henryk Seweryniak

ks. Henryk Seweryniak, Nieświęta świętość Kościoła. Teologia Josepha Ratzingera, WIĘŹ 2005 nr 7.

Udzielał zdecydowanego wsparcia Janowi Pawłowi II w walce o chrześcijańską etykę życia i model rodziny. Jego diagnoza, że współcześnie odrywa się seksualność od małżeństwa i prokreacji, czyniąc z przyjemności główny punkt odniesienia ludzkich zachowań seksualnych, stała się kanonem wśród wielu katolików. Nie ustąpił swoim niemieckim kolegom w episkopacie: Karlowi Lehmannowi, Walterowi Kasperowi i Oskarowi Seierowi, którzy we wspólnym liście opowiedzieli się za możliwością dopuszczenia, pod pewnymi warunkami, do Komunii świętej osób żyjących w związkach niesakramentalnych. Przedstawił przy tym oryginalną teologię ekskomuniki ludzi wprawdzie wyłączonych z Kościoła, ale podtrzymywanych miłością Chrystusa, ogarniętych Jego Krzyżem, wstawiennictwem świętych i modlitwami Kościoła. Takie rozumienie tego aktu – twierdził – kieruje ich ku komunii Kościoła, natomiast całkowite zerwanie czy bunt niszczy pozytywne znaczenie ekskomuniki.

Dialog międzyreligijny

Odwołując się w swojej teologii do soborowej idei Kościoła jako „powszechnego sakramentu zbawienia”, Joseph Ratzinger stwierdza, że oznacza ona na pierwszym miejscu to, iż Kościół powinien rozumieć siebie i urzeczywistniać jako znak, który z natury nie istnieje sam dla siebie, lecz wskazuje poza siebie. W tym aspekcie określa nawet Kościół jako pochodzącą od Chrystusa dynamikę wchodzenia rozdartej ludzkości w jedność z Bogiem. Być może dlatego jedną z najważniejszych przestrzeni refleksji teologicznej Ratzingera stawała się stopniowo sprawa dialogu z innymi religiami oraz tzw. teologii pluralizmu religijnego. Już w latach sześćdziesiątych podejmował on niektóre zagadnienia z tego zakresu, na przykład kwestię relacji Chrystusa i Kościoła w dziele zbawienia. Przyznając słuszność protestanc­kiej zasadzie solus Christus – tylko Chrystus zbawia – podkreślał wtedy, że Chrystus nie jest jednak nigdy sam, nie jest jednostką w stosun­ku do ludzkości, lecz tworzy „Ciało” zbawcze, którego jest Głową – solus Christus numquam solus. Należy zatem przeprowadzić rozróżnienie między członkami Kościoła, którzy mogą stanowić i faktycznie, wobec przyrostu demograficznego ludzkości, stanowią „nie­licznych”, a „wieloma” (czyli – w języku biblijnym – wszystki­mi), do których odnosi się zbawienie. Bóg posługuje się owymi „nielicznymi” jak punktem archimedesowym dla podnie­sienia „wielu” i pociągnięcia ich ku sobie. Nasz byt chrześcijański określa zatem relacja – relacja do „wielu”.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 następna strona

Benedykt XVI

ks. Henryk Seweryniak

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?