Czytelnia

Psychologia a duchowość

Tomasz Wiścicki

Wszystkie nasze zdrady, Z Jackiem Prusakiem SJ rozmawia Tomasz Wiścicki, WIEŹ 2007 nr 2.

— Potrzebą wszystkich ludzi — to jest zbadane przez psychologów — jest to, żeby za wszelką cenę zachować dobry wizerunek samego siebie. To jest powszechne. Jesteśmy w stanie tolerować wiele wewnętrznego kłamstwa tylko po to, żeby nie stracić szacunku w czyichś oczach. Byli współpracownicy SB tamtą cześć swojej historii bardzo mocno wyparli i uważają to wyparcie za łaskę. Stali się nowymi ludźmi. Nikt nie chce nosić w pamięci rzeczy, które mu przeszkadzają. Każdy z nas je wyrzuca, mniej lub bardziej świadomie i skutecznie. I oni wiele takich zabiegów poczynili. Aby to wszystko pomieścić w sobie i zachować poczucie godności, musieli dokonywać wewnętrznej ekwilibrystyki. I dlatego dzieło końcowe jest dokonane za cenę bardzo dużego psychicznego wysiłku. Jeżeli współpraca miała miejsce kilkanaście czy kilkadziesiąt lat temu, człowiek nie chce się do tego przyznać, bo chce, żeby go pamiętano takim, jakim jest teraz, a nie takim, jakim był kiedyś i co wielkim psychicznym kosztem wyparł. Dlatego broni się za wszelką cenę. W przypadku biskupa ten efekt wzmacniany jest jeszcze przez to, że w powszechnym przekonaniu biskup powinien być nadczłowiekiem. Z takim oczekiwaniem łatwo się zidentyfikować, jeśli związane jest z osobistą gratyfikacją.

Oczywiście, to nie jest usprawiedliwienie, tylko wyjaśnienie. Nasze decyzje mają konsekwencje, ale trudno nam przychodzi je akceptować. Tak byśmy chcieli, żeby nasze decyzje nie miały konsekwencji, a one, niestety, mają, przez to jednak stajemy się ludźmi...

Rozmawiał Tomasz Wiścicki

poprzednia strona 1 2 3 4 5

Psychologia a duchowość

Tomasz Wiścicki

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?