Czytelnia

ks. Jerzy Szymik

ks. Jerzy Szymik, Zgorszenie Wcieleniem. Rozważania nad drugim rozdziałem deklaracji „Dominus Iesus”, WIĘŹ 2001 nr 5.

Uniwersalizm soteriologiczny, proponowany przez deklarację, mieści się bowiem nie „poza” Prawdą, a „w” Niej; nie „obok” Niej, a raczej w Jej głębi. Szukać go należy nie tyle w wymiarze horyzontalnym soteriologicznej doktryny chrześcijaństwa — poszerzając ją „sztucznie”, ile raczej w jej wymiarze wertykalnym — pogłębiając ją. Nie my bowiem posiadamy Prawdę, ale to o wiele bardziej Prawda posiada nas6. Nie w naszej więc mocy majstrowanie przy jej treści ani jakiekolwiek przykrawanie jej do naszych aktualnie modnych pomysłów, ani też instrumentalne jej wykorzystanie przeciwko komuś bądź czemuś. Nie mamy nad Prawdą władzy. Rośniemy, szukając jej, odkrywając jej przebłyski i okruchy, przyjmując ją jako dar.

Ów „głębinowy” uniwersalizm soteriologiczny został wyrażony przy pomocy takich choćby sformułowań: zbawcze działanie, jakie Jezus Chrystus prowadzi ze swoim Duchem i przez Niego, rozciąga się na całą ludzkość ponad widzialnymi granicami Kościoła (12). Dotyczy to wszystkich ludzi dobrej woli, w których sercu działa w sposób niewidzialny łaska. Skoro bowiem za wszystkich umarł Chrystus i skoro ostateczne powołanie człowieka jest rzeczywiście jedno, mianowicie boskie, to musimy uznać, że Duch Święty wszystkim ofiaruje możliwość dojścia w sposób wiadomy do uczestnictwa w (...) paschalnej tajemnicy (12; cyt. KDK 22). Już od odbiorcy tego typu komunikatu zależy, czy uzna go za owoc aroganckiej ciasnoty płynącej z zawłaszczania objawienia7 i prawdy, czy też za próbę odkrycia najgłębszego wymiaru uniwersalizmu miłości Wcielonej Prawdy. Dodajmy: próbę człowieczą, czyli ułomną z definicji, niekoniecznie udaną w pełni.

Kreśląc uniwersalny horyzont chrześcijańskiej soteriologii, dokument odwołuje się do słynnej zasady „ziaren Słowa” (12), zasady wypracowanej przez św. Justyna Męczennika w II w. po Chr. Według niej logoi spermatikoi, zasiane w różnorodnych obrzędach i kulturach, są formą uczestnictwa tego, co w ludzkim świecie i sercu dobre i święte, mądre i nadziejorodne; są partycypacją ludzkich „słów” w Jedynym Słowie. W komentarzu do „Dominus Iesus”, na łamach „Die Tagespost”, kard. Ratzinger przypomina również patrystyczną zasadę praeparatio evangelica8. Jej twórcą był Euzebiusz z Cezarei (263-339), a służyła ona również rozumieniu uniwersalności chrześcijaństwa. W kontekście Deklaracji pojawia się rozumienie praeparatio evangelica w interpretacji encykliki „Redemptoris missio”: „przygotowaniem do Ewangelii” jest to w kulturach świata i w religiach niechrześcijańskich, co zostało w nich zrodzone przez działanie Ducha Świętego.

Ogólny, podsumowujący wniosek rozdziału II jest taki: działanie Ducha Świętego nie dokonuje się poza działaniem Chrystusa ani obok niego. Jest to jedna i ta sama ekonomia zbawcza Boga Trójjedynego urzeczywistniona w tajemnicy wcielenia, śmierci i zmartwychwstania Syna Bożego, spełniona przy współdziałaniu Ducha Świętego i ogarniająca swym zbawczym zasięgiem całą ludzkość i cały świat (12).

Czyli: jedność Bożego działania, uniwersalność zbawczych skutków. Wielkości te (jedność i uniwersalność) nie są w chrześcijańskiej soteriologii rywalkami ani też nie są odwrotnie proporcjonalne.

Istota sporu: prawda

Wrzawa, jaką podniosły światowe media (wyłączam krytyczne głosy Kościołów chrześcijańskich) wokół deklaracji, może irytować teologa (polskiego) sporą dawką ignorancji, ale uważam, że z wielu względów należy ją potraktować bardzo poważnie. Między innymi dlatego, że ma ona swoją głęboką przyczynę. Świadomie bądź nieświadomie artykułuje ona fundamentalny problem naszej cywilizacji, a mianowicie pytanie o istnienie obiektywnej ostatecznej prawdy i o nasz do niej dostęp. Oto istota skandalu: Kościół rzymskokatolicki nie tylko głosi, że prawda jest i że jest jedna; nie tylko naucza, że można do niej dotrzeć, ale - że to zrobił! Tu właśnie podnosi się wrzawa i dalej Kościół nie jest już słuchany, choć mówi rzeczy równie ważne, a teologicznie nawet ważniejsze: że prawda jest osobowa, że jest nią Chrystus, bezbronny Bóg, który się wykrwawił dla każdego człowieka (bez jakiegokolwiek wyjątku!), że nie jest ona skierowana przeciw komukolwiek.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 następna strona

ks. Jerzy Szymik

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?