Czytelnia

Jan Paweł II

bp Janusz Jagucki

Znosić się w miłości

„Znosić się (...) w miłości” znaczy więcej niż tylko tolerować. „Znosić się w miłości” to także usiłować zrozumieć; zrozumieć by wybaczyć; „znosić się w miłości” to również akceptować, czuć się wewnętrznie bliskim, chcieć przebywać we wspólnocie, poczuwać się do wspólnoty, to spieszyć, by wspierać, to chcieć współpracować i współtworzyć.


Gdy sięgam pamięcią ku słowom wypowiadanym przez Jana Pawła II przy różnych okazjach, szczególnie silnie zapisało się w niej przemówienie wygłoszone w czasie pierwszej pielgrzymki Papieża do wolnej polski w 1991 roku, w warszawskim kościele ewangelicko-augsburskim Świętej Trójcy. Wówczas, 9 czerwca, w murach tej świątyni doszło do spotkania Papieża z przedstawicielami Kościołów zrzeszonych w Polskiej Radzie Ekumenicznej.

Zazwyczaj osoby wspominające to spotkanie nawiązują do słów Jana Pawła II: Nie chciałbym, żebyście mnie tylko tolerowali. Inie chcę was, drodzy bracia i siostry, jedynie tolerować. Cóż to za bracia i siostry, którzy się jedynie tolerują? Cóż to za bracia i siostry w Chrystusie, którzy się jedynie tolerują?! To piękne i głębokie stwierdzenia. W moim odczuciu ważniejsze są jednak słowa, które Papież wypowiedział nieco później, a które umykają uwadze wielu. To słowa o „znoszeniu się w miłości”, oparte na myśli św. Pawła z Listu do Efezjan (4, 2).

„Znosić się (...) w miłości" znaczy więcej niż tylko tolerować – powiedział wówczas Jan Paweł II. Całkowicie zgadzam się z tymi słowami. Dla sióstr i braci w Chrystusie, dla ich wzajemnych relacji, codziennego dialogu i współżycia ze sobą tolerowanie się – to zbyt mało. Ten, kto kocha drugiego człowieka, stara się go zrozumieć, stara się postawić samego siebie w jego sytuacji. Ten, kto miłuje, nie oskarża ani nie potępia, ale z taktem i z delikatnością może zwrócić uwagę, że myśli inaczej, że jego poglądy różnią się nieco.

Ten, kto w swoim działaniu kieruje się miłością, a nie egocentryzmem, ten szuka wspólnoty, chce współpracować z innymi, wraz z innymi zmieniać zastaną rzeczywistość, stawiać czoła wyzwaniom i problemom.

W tym samym przemówieniu Jan Paweł II powiedział:


„Znosić się w miłości” (…) to spieszyć, by wspierać (…) Możemy być wyraźniej ekumenicznie solidarni we wspieraniu potrzebujących.


Dziś, po 14 latach, te słowa wypowiedziane na początku drogi politycznej i społecznej transformacji w Polsce pozostają nadal ważne i aktualne i są zadaniem dla nas wszystkich – zadaniem, które z Bożą pomocą jest już realizowane.

Znakiem solidarnego wspierania potrzebujących jest w naszym kraju Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom. Dzięki tej ekumenicznej akcji, organizowanej wspólnie przez rzymskokatolicką Caritas, luterańską Diakonię i prawosławne Dzieło Miłosierdzia Eleos, każdego roku tysiące katolickich, ewangelickich i prawosławnych dzieci otrzymuje różnorodne wsparcie. Diakonia i Caritas wspólnie postanowiły także nieść pomoc ofiarom tsunami, które przed kilkoma miesiącami nawiedziło południowo-wschodnią Azję.

Wszystkie inicjatywy, które podejmuje Diakonia, są otwarte ekumenicznie. Takie są nasze ewangelickie domy opieki i stacje diakonijne, świadczące pomoc wszystkim, niezależnie od narodowości czy wyznania. Trzeba nieść pomoc każdemu potrzebującemu, bo w każdym biednym, chorym, niepełnosprawnym, pokrzywdzonym spotykamy Chrystusa, a niosąc pomoc świadczymy o naszym Panu i Zbawicielu. To jest ogromnie ważne zadanie – świadectwo, do którego powołał i stale wzywa nas Chrystus i o którym przypomniał nam wówczas Papież.

Czy dziś, w roku 2005, 14 lat po wypowiedzeniu tych słów, jesteśmy sobie na tyle bliscy, by znosić się w miłości, w myśl słów św. Pawła z Listu do Efezjan?... To jest zadanie dla nas na dziś i na dalszą przyszłość. Tych zadań, celów ekumenicznego dialogu, jest więcej. Ciągle jeszcze sprawą przyszłości jest tęsknota chrześcijan za wspólnotą Eucharystycznego Stołu. Ta tęsknota widoczna była także w działaniach i słowach Jana Pawła II, który w czasie spotkań ekumenicznych pozostawiał jako prezent i pamiątkę swojej obecności kielich i patenę. Tak było też w Skoczowie, gdzie Papież spotkał się z luteranami w kościele Świętej Trójcy, w czasie swojej najkrótszej wizyty w Polsce w 1995 roku. Bp Paweł Anweiler – zwierzchnik diecezji cieszyńskiej – który był wówczas gospodarzem tego spotkania, otrzymany od Jana Pawła II dar przekazał do ekumenicznej kaplicy szpitala wojewódzkiego w Bielsku-Białej.

Za kilka dni rozpocznie się konklawe, a gdy te słowa trafią do rąk czytelników, jego wynik z pewnością będzie już znany. Prośmy Pana Kościoła, by nowy Papież mógł doprowadzić do spełnienia tęsknotę do wspólnoty Sakramentu Ołtarza.


bp Janusz Jagucki – biskup Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego

1

Jan Paweł II

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?