Komentarze

wróć do menu komentarzy

wróć do archiwum

blog Konrada Sawickiego

Z obu stron

blog Konrada Sawickiego
3 września 2012
Konrad Sawicki

Skąd się wzięło Przesłanie




Takie wydarzenia jak podpisanie 17 sierpnia 2012 „Wspólnego przesłania do narodów Polski i Rosji” nie biorą się znikąd. Wiemy, że nad dokumentem przez ponad dwa lata pracowała wspólna komisja katolicko-prawosławna. Jednak skąd wziął się sam pomysł i jak doszło do stworzenia klimatu, w którym zrodziła się szansa na postawienie milowego kroku w dialogu naszych Kościołów i narodów?

Szczegółową genezę przesłania przedstawił abp Henryk Muszyński 25 sierpnia w Częstochowie podczas obrad Rady Biskupów Diecezjalnych i Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski. Wynika z niej, że mozolny proces zbliżania odbywał się na dwóch poziomach: hierarchicznym i bezpośrednim.

W latach 90-tych kard. Józef Glemp, prymas Polski, kilkakrotnie odwiedził Rosję i spotkał się z ówczesnym patriarchą Aleksym II. Okazją do rozmów z przyszłym patriarchą, Cyrylem I, była konsekracja katolickiej katedry p.w. Niepokalanego Poczęcia Matki Bożej w Moskwie w 1999 roku. Wtedy też Rosję odwiedzili inni polscy hierarchowie, a wśród nich m.in.: kard. Franciszek Macharski i abp Henryk Muszyński. Cyryl był wtedy przewodniczącym Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego oraz metropolitą smoleńskim i kaliningradzkim. Jeszcze w tej roli w 2004 przyjechał do Polski.

Areną bezpośrednich kontaktów katolików i prawosławnych stały się Zjazdy Gnieźnieńskie, które od 2003 roku przyjęły formułę międzynarodowych, ekumenicznych spotkań chrześcijan zatroskanych o przyszłe oblicze Europy. Osobistą zasługą abp. Muszyńskiego jest fakt, że od tego czasu regularnie do Gniezna przyjeżdża kilkunasto-kilkudziesięcioosobowa grupa prawosławnych Rosjan. Tak było również w marcu tego roku podczas IX Zjazdu Gnieźnieńskiego, który odbywał się pod hasłem „Europa obywatelska. Rola i miejsce chrześcijan”.

Przełomowy okazał się VI Zjazd z 2005 roku zatytułowany „Europa dialogu”. Zaproszono na niego metropolitę Cyryla. Ten niestety nie mógł przyjechać, ale w zastępstwie w Gnieźnie pojawił się bp Hilarion (Ałfiejew) – wówczas prawosławny biskup Wiednia i Austrii. Zaapelował on już wtedy o tworzenie wspólnego katolicko-prawosławnego sojuszu w obliczu zagrożenia ze strony walczącego ateizmu, relatywizmu i islamu. „Debata między chrześcijanami a ideologią sekularyzmu jest debatą o przyszłości Europy, ma ona charakter antropologiczny. Wspólnie możemy pomóc Europie w rozwiązywaniu wielu problemów” – przekonywał hierarcha (cyt. za KAI).

Konsekwencją kontaktów gnieźnieńskich były kolejne wzajemne wizyty. Następnym ważnym momentem dla rozwoju relacji katolicko-prawosławnych i polsko-rosyjskich był rok 2009, kiedy to metropolita Cyryl został wybrany patriarchą Moskwy i całej Rusi, a bp Hilarion przewodniczącym Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego. Ten prawosławny „minister spraw zagranicznych” napisał bardzo życzliwy list do abp. Henryka Muszyńskiego, kard. Stanisława Dziwisza i abp. Józefa Michalika, w którym wyraził chęć przyjazdu do Polski oraz gotowość do prowadzenia rozmów. I tak w lutym 2010 roku doszło do pierwszego spotkania reprezentantów Konferencji Episkopatu Polski z delegacją Patriarchatu Moskiewskiego. Na czele komisji katolickiej stanął abp Henryk Muszyński, ówczesny prymas Polski, a prawosławnej oczywiście metropolita Hilarion. Z ponad dwuletnich prac tego zespołu wyłoniło się „Wspólne przesłanie do narodów Polski i Rosji”, które 9 września tego roku zostanie odczytane w polskich kościołach katolickich.

Widzimy więc, że droga do stworzenia Przesłania była długa i wymagała nie tylko spotkań na szczycie ale i gotowości do bezpośrednich kontaktów osób świeckich. Widać też, że niezwykle istotna była rola abp. Muszyńskiego oraz środowisk posoborowej odnowy, które wraz z nim tworzą kolejne Zjazdy Gnieźnieńskie. To duch dialogu pielęgnowany w tych środowiskach stworzył klimat życzliwości i otwartości. Gdy podobną postawę zaprezentował najpierw bp Hilarion a potem patriarcha Cyryl, zaistniała wyjątkowa sytuacja wspólnoty katolicko-prawosławnej.

W bardzo mądry sposób wykorzystał tę sytuację abp Józef Michalik. Przewodniczący polskiego episkopatu sytuuje się raczej na konserwatywnym skrzydle naszego Kościoła, sympatyzuje z Radiem Maryja, a o idei Kościoła otwartego wypowiadał się niezbyt przychylnie (na przykład w wywiadzie rzece pt. „Raport o stanie wiary”). Nie przeszkadzało mu to jednak w tym, by rzucić na szalę cały swój autorytet i mimo wielu głosów sprzeciwu doprowadzić do podpisania Przesłania wołającego o pojednanie polsko-rosyjskie. Z pewnością elementem, który pchnął go do tego kroku była też wspólnota myślenia z bp. Hilarionem na temat katolicko-prawosławnego sojuszu w walce z sekularyzmem. W ten sposób w jednym ważnym wydarzeniu starał się pogodzić ducha dialogu i ducha walki, kościelnych liberałów z konserwatystami.



Komentarze:



Komentarze niepołączone z portalem Facebook

Komentarz pojawi się po zaakceptowaniu przez moderatora.

archiwum (49)

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?