Czytelnia

Dialog chrześcijańsko-żydowski

David Novak, Do czego dążyć i czego unikać w dialogu żydowsko-chrześcijańskim, WIĘŹ 2001 nr 5.

Dialog przybiera formę sporu, gdy stronnicy jednej tradycji zakładają, że zaprzecza ona wszystkiemu temu, co utrzymuje druga. To właśnie wydarzało się w tych publicznych debatach w średniowieczu, w których Żydzi i chrześcijanie stawali naprzeciw sobie jako przeciwnicy, a nawet wrogowie. W takiej atmosferze wrogości celem jest bycie zwycięzcą lub przegranym.

Pamięć o tych sporach, które zawsze były prowokowane przez chrześcijańskich władców, mających polityczną władzę nad Żydami, sprawia, że wielu Żydów wystrzega się nowego dialogu z chrześcijanami. Wielu Żydów wciąż wierzy, że jeśli chrześcijaństwo coś twierdzi, judaizm właśnie dlatego temu zaprzecza. W istocie dla niektórych Żydów judaizm oznacza właśnie – nie być chrześcijaninem.

Żydzi muszą zrozumieć, że judaizm i chrześcijaństwo mają wiele wspólnych elementów i zaprzeczanie im jest tyleż zniekształcaniem judaizmu, co chrześcijaństwa. Żydzi muszą zrozumieć, że ci chrześcijanie, którzy w dobrej wierze podjęli dialog z Żydami, nie dążą do pokonania judaizmu. Żydom nawiązującym dialog także nie wolno dążyć do pokonania chrześcijaństwa, nawet w sytuacjach, w których moglibyśmy mieć polityczną lub emocjonalną władzę nad chrześcijanami.

2. Unikanie prozelityzmu

Dialog przybiera formę prozelityzmu, gdy wyznawcy jednej tradycji usiłują przekonać wyznawców drugiej, że naprawdę mają to, czego tamci cały czas szukają. Prozelityzm ma swe korzenie w nadziei, że przez sam kontakt z przedstawicielami naszej tradycji inni zostaną nawróceni na naszą wiarę.

Prozelityzm jest większym zagrożeniem dla Żydów niż dla chrześcijan, ponieważ chrześcijaństwo może utrzymywać, że zawiera w sobie cały judaizm, a ponadto przenosi go ponad poziom, który osiągnął teraz lud żydowski. Judaizm mógłby twierdzić coś podobnego równie dobrze, jak rodzice utrzymujący, że nastąpili po swych dzieciach.

Nawet jeśli chrześcijanie generalnie mają nadzieję, że cała ludzkość przyjdzie do Kościoła, nie powinni używać dialogu z Żydami jako szczególnej okazji do urzeczywistniania tej nadziei. Dialog musi z szacunkiem uznawać, że tu i teraz różnice między Żydami a chrześcijanami mają większe znaczenie niż elementy wspólne, które dialog uznaje i rozwija. Dialog musi być uzasadniony jako cel sam w sobie i dla siebie i nie może być używany dla jakichś innych planów.

3. Unikanie synkretyzmu

Synkretyzm jest usiłowaniem zbudowania nowej rzeczywistości religijnej z elementów judaizmu i chrześcijaństwa. Ale żadna tradycja religijna, a w najmniejszym stopniu judaizm czy chrześcijaństwo, nie mogłaby zaakceptować zastąpienia swych podstawowych twierdzeń przez nową religię. Co więcej, budowanie takiej nowej rzeczywistości religijnej zarówno judaizm, jak i chrześcijaństwo musiałyby uznawać za formę bałwochwalstwa.

W judaizmie i w chrześcijaństwie to Bóg objawia wspólnocie, z którą zawarł przymierze, jak ma być wielbiony, a nie tylko to, że ma On być wielbiony. W istocie to, że nie należy czcić żadnego innego boga, istoty ludzkie – zgodnie z pewnym nauczaniem żydowskim i chrześcijańskim – mogą poznać nawet, zanim otrzymają jakieś szczególne objawienie. Bałwochwalstwo to kult „obcego boga” (el zar). Niewłaściwy kult prawdziwego Boga nazywany jest „obcą służbą” avodah zarah), co oznacza kult Boga przy użyciu środków raczej stworzonych przez człowieka niż pochodzących z Bożego objawienia.

poprzednia strona 1 2 3 4 następna strona

Dialog chrześcijańsko-żydowski

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?