Czytelnia

Dialog chrześcijańsko-muzułmański

Mutfi Mustafa Cerić, Islam w Europie czy islam europejski, WIĘŹ 2005 nr 11.

Wszystkie te grupy łączy jedno, tzn. islam, różnią ich natomiast doświadczei oczekiwania życiowe. Muzułmańscy autochtoni niosą na swoich barkach wielki ciężar przeszłości i oczekują wsparcia w swoich zmaganiach o zachowanie ciągłości muzułmańskiej religii i kultury w Europie. Emigranci czynią wysiłek, aby urządzić się w Europie, i oczekują przezwyciężenia statusu przybysza. Natomiast muzułmanie urodzeni w Europie toczą walkę o zachowanie swojej islamskiej tożsamości w wymagającym europejskim otoczeniu politycznym, gospodarczym i kulturowym, oczekując, że ktoś im powie, w jaki sposób mogą być dumni ze swojej wiary i europejskiego pochodzenia.

Co należy zrobić, aby wspólna wartość islamu stała się wspólną płaszczyzną dla wszystkich muzułmanów w Europie? Dla wszystkich powinno być jasne, że brak prawnego uregulowania reprezentacji islamu i muzułmanów w Europie jest tak samo zwodniczy jak wszystko, co jest skierowane przeciwko muzułmańskiej godności i pokojowi europejskiemu. Nie wystarczy, że Europa uzna obecność islamu na swoim terytorium. Muzułmanie zasługują na więcej. Zasługują na to, aby ich obecność była prawnie uznana poprzez stworzenie takich warunków politycznych i gospodarczych, w których europejscy muzułmanie mogliby być reprezentowani za pośrednictwem instytucji cieszących się zarówno poparciem ze strony państwa, jak i społeczną akceptacją. Muzułmanie czują się bardzo urażeni uporczywym przedstawianiem islamu w Europie — przez niektóre europejskie media oraz polityków — poprzez pryzmat muzułmańskich terrorystów.

Aby muzułmanie w Europie mogli cieszyć się swoją islamską tożsamością, a jednocześnie, aby Europa miała pewność, że są oni dobrymi obywatelami, należy wypracować wszechstronny, wspólny muzułmańsko-chrześcijańsko-judaprogram, który miałby na celu:

a) kształtowanie świadomości tego, jak złożony jest świecki kontekst, w którym funkcjonują dziś religie;

b) krzewienie zrozumienia i szacunku wobec różnic oraz poznawanie płaszczyzny porozumienia;

c) umacnianie tożsamości religijnych jako ważnych narzędzi radzenia sobie z poczuciem zagrożenia oraz konfliktami, a także jako pomocy w uczeniu się szacunku dla różnorodności i życia w niej w sytuacjach konfliktowych;

d) wkład w stały dialog na temat praw człowieka;

e) zrozumienie „odmienności” „innej” osoby;

f) ukazywanie złożonych relacji pomiędzy religią, kulturą, polityką i gospodarką oraz wskazywanie czynników prowadzących do pozytywnego wkładu religii we wspólny wysiłek na rzecz prawdy, sprawiedliwości i pokoju;

g) określanie, które spośród zasad religijnych oraz wartości i norm moralnych i etycznych są porównywalne i mogą być przeduzgodnień służących wspólnemu życiu, a które są odrębne dla każdej wiary; określanie możliwych różnic, napięć i nieporozumień pomiędzy poszczególnymi wartościami moralnymi i etycznymi w różnych religiach;

h) podkreślanie pozytywnych doświadczeń historycznych i przypominanie chwil dobrego sąsiedztwa i współistnienia islamu i chrześcijaństwa, które również są częścią europejskiej historii;

i) ustanowienie wspólnej płaszczyzny religijnego współistnienia w duchu dobrej woli, które można odnaleźć zarówno w Bożych Księgach, jak i w nadziei na naszą wspólną przyszłość.

Ciężar

My, muzułmanie, dziś w Europie i na całym świecie niesiemy ciężar 11 września 2001 w Nowym Jorku, 11 marca 2004 w Madrycie i 7 lipca 2005 w LonNie rozumiałem Żydów, kiedy mówili, że niosą ciężar ukrzyżowania Chrystusa. Wydawało mi się, że to jest ich winą — powiedziano nam, że Żydzi ukrzyżowali Chrystusa. Teraz wiemy, że Żydzi nie odpowiadają za śmierć ChryApeluję do Europejczyków, aby nie popełnili kolejnego błędu: nie wińcie każdego muzułmanina przez kolejne dziesięć wieków za to, co stało się w NoJorku, w Madrycie i w Londynie.

poprzednia strona 1 2 3 następna strona

Dialog chrześcijańsko-muzułmański

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?