Czytelnia

Anna Karoń-Ostrowska

Anna Karoń-Ostrowska, Każdy ma swojego Tischnera?, WIĘŹ 2002 nr 5.

Człowiek dostępuje zbawienia poprzez prawdę, która jest jednocześnie najwyższym dobrem i wartością; jest to prawda, która się przed nim odsłania. To nie my ją zdobywamy na miarę naszej pracy i umiejętności – tak możemy zdobyć wiedzę, ale Prawda sama się przed nami rozświetla, nie na miarę naszych zasług, a jedynie na miarę naszego wsłuchania, wpatrzenia się w nią, wierności i pragnienia przyjęcia tego, co nam ofiarowuje. Podobnie ma się sprawa z dobrem – to nie my stajemy się dobrzy dzięki naszym uczynkom, ale dobro samo nam się ofiarowuje. Dobroć rodzi dobrych – będzie mówił za Mistrzem Eckhartem.

Ta bardzo skrótowa i z konieczności pomijająca wiele elementów próba analizy rozumienia przez Tischnera myślenia religijnego, czy nawet szerzej – relacji człowieka do wartości najwyższych prawdy i dobra, które są drogą zbawienia, pozwala nam na pełniejsze odczytanie Tischnerowskiej wizji chrześcijaństwa.

Chrześcijaństwo ewangeliczne

Mistrzami Tischnera w jego rozumieniu tego, czym jest chrześcijaństwo, byli dwaj krakowscy księża – ks. Jan Pietraszko i ks. Karol Wojtyła. Doświadczenia spotkań z nimi przywołuje Tischner, kiedy mówi o istocie chrześcijaństwa. Chrześcijaństwo w najpełniejszym tego słowa znaczeniu nazwie chrześcijaństwem ewangelicznym, odróżniając je od chrześcijaństwa katechizmowego i „uspołecznionego”.

Czym jest chrześcijaństwo ewangeliczne? Jest heroicznym dawaniem świadectwa o tym, że Ewangelia jest naprawdę Dobrą Nowiną, która niesie prawdę i zbawienie człowiekowi. Ewangelia jest wydarzeniem, które wciąż trwa i wydarza się miedzy nami, tak jak obecność Chrystusa, „wewnętrznego nauczyciela”, który odsłania człowiekowi prawdę o nim samym. Jest to prawda, która wyzwala, bo pokazuje człowiekowi jego własną godność. O tym właśnie mówi Jan Paweł II w swej pierwszej encyklice „Redemptor hominis”: Jakąż wartość musi mieć w oczach Stwórcy człowiek, skoro zasłużył sobie na tak potężnego Odkupiciela. Bóg umierający za człowieka i dla niego odsłania mu jego własną wartość, miarę, na jaką został stworzony i odkupiony.

W analizach Tischnera znów pojawiają się słowa-klucze: wolność, łaska, świadectwo. Szczególnymi ewangelicznymi zdaniami, które nazwie Tischner drogowskazami i siłą polskiego katolicyzmu, są: Jedni drugich brzemiona noście, które znajdzie się u podstaw etosu międzyludzkiej solidarności, oraz zło dobrem zwyciężaj – świadectwo ks. Jerzego Popiełuszki. Warszawski kapłan będzie dla Tischnera jednym z najbardziej wiarygodnych świadków życia Ewangelią, obok o. Kolbego, bp. Pietraszki i Jana Pawła II.

W swej ostatniej książce „Ksiądz na manowcach”, pisanej już w szpitalu w czasie choroby, ks. Tischner notuje osobiste wyznania na temat wiary, Ewangelii, Kościoła:
nie postrzegam wiary jako stanu raz na zawsze zamrożonego, lecz widzę ją jako ogromną rzekę miotaną konfliktami i napięciami, która raz się burzy, a raz płynie spokojnie. […] Staram się oceniać życie Kościoła nie tyle przez pryzmat takiego lub innego sukcesu, albo takiej lub innej klęski, ale przez pryzmat Ewangelii. Ewangelia jest siłą Kościoła, odejście od Ewangelii jest jego słabością. Wiem, że taka ocena nie przychodzi łatwo. Stwarza wrażenie, jakbym dokładnie wiedział, czym jest Ewangelia i na czym polegają odstępstwa od niej. Tego także dokładnie i do końca nie wiem. Nie pozostaję jednak całkiem bez drogowskazów. Wiem na przykład, że „ksiądz Jerzy Popiełuszko to jest to”. Każda epoka ma swoje świadectwa, które mówią jej, czym jest Ewangelia. […] Rozumieć Ewangelię oznacza nie tylko rozumieć jej słowa, ale nade wszystko uchwycić jej tajemniczą moc, z którą potrafi przywiązać do siebie serca zagubionych.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 następna strona

Anna Karoń-Ostrowska

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?