Czytelnia

Dialog chrześcijańsko-żydowski

Michał Horoszewicz, Kościół przeciwko antysemityzmowi u schyłku XIX wieku, WIĘŹ 2005 nr 11.

Intencja Piusa XI wpisuje się w łańcuch pozytywnych wobec Żydów czynów ludzi Kościoła. Należy tu cofnąć się do lat 1885-1899iii, a więc tuż po tym, jak w 1879 r. niemiecki dziennikarz Wilhelm Marr ukuł termin „antysemityzm” i założył pierwszą organizację już w nazwie odwołującej się do tego określenia, jaką była „Antisemiten-Liga”.

Noworoczne słowo węgierskiego purpurata

Lajos Haynald (1816-1891), który w 1852 r. objął diecezję Transylwanii, miał rozległe przygotowanie intelektualne. Był niestrudzonym rzecznikiem unii Siedmiogrodu (stanowiącego do 1867 r. prowincję monarchii Habsburgów) z Węgrami. Pod koniec 1861 r. nuncjusz w Wiedniu nalegał, by Stolica Apostolska potępiła działania polityczne biskupa jako obrońcy ustaw z 1848 r., zaprowadzających między innymi równość wyznań religijnych. W 1863 r. władze państwowe postanowiły usunąć go z Transylwanii. Zmuszony do rezygnacji, wyjechał do Rzymu, gdzie uzyskał tytularne arcybiskupstwo Kartaginy. W nowej sytuacji w 1867 r. Franciszek Józef jako król Węgier mianował go arcybiskupem Kalocsa, co spotkało się z pełną aprobatą narodu.

W czasie I Soboru Watykańskiego Haynald był zawsze na czele poczynań skrzydła mniejszościowego. Wyrażał niepokój wobec rysujących się możliwości nazbyt szczegółowej interwencji ze strony papieża i Kurii Rzymskiej w funkcjonowanie Kościołów lokalnych. Był przeciwnikiem dogmatu o nieomylności – przystał nań dopiero w październiku 1871 r. po licznych naleganiach ze strony nuncjusza i sekretarza stanu kard. Antonellego.

Niekiedy służył jako dyskretny wysłannik państwowy: w 1868 r. przekazywał Piusowi IX list Franciszka Józefa, w 1876 r. rozmawiał z cesarzem niemieckim Wilhelmem I w Ems. W 1874 r. ściągnął na siebie niezadowolenie Stolicy Apostolskiej, gdy spotkał się we Florencji z królem Wiktorem Emanuelem II, natomiast nie postarał się o wizytę w Watykanie. Podczas gdy węgierscy hierarchowie zaznaczali się książęcym stylem życia, Haynald wyróżniał się dbałością o materialne potrzeby ubogich.

Jego aktywność w ramach soborowej mniejszości niewątpliwie spowodowała, że po objęciu arcybiskupstwa dwanaście lat czekał na purpurę, podczas gdy inni arcybiskupi z Austrii czy Węgier zostawali kardynałami już po kilku latach. Kardynałem uczynił go Leon XIII w 1879 r., na samym początku pontyfikatu.

Sześć lat później, 1 stycznia 1885 r., kard. Haynald wydał list pasterski, skierowany do duchowieństwa archidiecezji, z bardzo znaczącą przestrogą:

Chlubię się w Bogu wiarą ludu, wzrostem Kościoła oraz honorem stanu kapłańskiego, o co pobożnie i skutecznie troszczy się moje duchowieństwo. Z pewnością słusznie cieszy mnie to, że tak się dzieje wszędzie w Kościele węgierskim. Jednak nie bez bólu stwierdzam, zresztą razem z wieloma innymi przyjaciółmi duchowieństwa węgierskiego, iż pojawiają się w nim wypaczenia, jakich nigdy nie brakowało i nigdy nie zabraknie w żadnym środowisku, czy to świeckim, czy to duchownym. [Części duchowieństwa należy postawić] poważny zarzut rozpalania w prasie – i co najmniej nieopatrznego i niedopuszczalnego naśladowania – lekkomyślnego gadulstwa i nieprzemyślanej obmowy oraz wzniecania, podgrzewania i promowania niegodziwej nienawiści przeciwko członkom tego albo innego wyznania lub narodu oraz [przyczyniania się do] powstawania zamieszek publicznych.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 następna strona

Dialog chrześcijańsko-żydowski

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?