Czytelnia

Józef Majewski

Józef Majewski, Krok do nowego soboru?, WIĘŹ 2001 nr 7.

Spór między kardynałami Ratzingerem i Kasperem należy – jak sądzę – traktować jako klucz do zrozumienia przebiegu i rezultatów ostatniego konsystorza. To on wyznaczył główną linię różnic między kardynałami. Obu hierarchów można też uważać za symboliczne postaci dla dwóch najważniejszych stanowisk reprezentowanych dziś przez biskupów. Wynik tego sporu powinien mieć decydujące znaczenie dla Kościoła, przyczyniając się do wyboru drogi, jaką pójdzie Kościół przyszłości.

Debata między prefektem KNW i przewodniczącym PRPJCh dotyczy niezwykle ważnej, ale i nadzwyczaj subtelnej teologicznie kwestii relacji między Kościołem powszechnym a Kościołami lokalnymi, która w istotny sposób decyduje o rozumieniu kolegialności. Upraszczając sprawę, kard. Ratzinger przyjmuje czasowy i bytowy priorytet Kościoła powszechnego przed Kościołami lokalnymi. Pogląd ten został wyrażony w dokumencie KNW „Communionis notio” z 1992 r., zatwierdzonym przez Jana Pawła II. Tymczasem kard. Kasper uważa, że – w świetle nauczania Soboru Watykańskiego II – nie można mówić o takim priorytecie, albowiem Kościół powszechny i Kościoły lokalne są „równoczesne”, Kościół powszechny jest wspólnotą Kościołów lokalnych. Sens obu stanowisk bardzo niedoskonale można oddać przez takie porównanie: dla kard. Ratzingera najpierw istnieje dom, a dopiero potem w nim poszczególne mieszkania; w oczach zaś kard. Kaspera – nie można pomyśleć domu bez tych mieszkań i mieszkań bez tego domu.

Ta subtelna różnica stanowisk ma – zdaniem przewodniczącego PRPJCh – poważne konsekwencje praktyczne. Priorytet Kościoła powszechnego oznacza, że przede wszystkim akcentuje się rolę Kościoła rzymskiego, papieża i kurii rzymskiej, co prowadzi do kościelnego centralizmu. Tymczasem troską Soboru była decentralizacja Kościoła, która miała przywrócić biskupom należne im miejsce pasterzy „swoich” Kościołów i właściwą pozycję w kolegium biskupów.

W ostatnim czasie coraz częściej pojawiają się głosy – co ujawniło się również podczas konsystorza – że ustalone mechanizmy i procedury działania takich ważnych instrumentów kolegialności, jak synody biskupów i konferencje episkopatów, nie zawsze najlepiej służą wyrażeniu kolegialności biskupów. Podobnie ma być z niektórymi strukturami i prerogatywami kurii rzymskiej. Stąd nagląca potrzeba reformy synodów, konferencji i kurii. Podkreśla się, że tylko Kościół zdecentralizowany może w pełni odpowiedzieć na wyzwania, jakie stawia i będzie stawiać wspólnocie wierzących trzecie tysiąclecie.

Chociaż Jan Paweł II zaaprobował „Communionis notio”, to jednak znaczące jest, że również – w czasie trwania sporu między obu hierarchami (!) – mianował bp. Kaspera przewodniczącym PRPJCh i wyniósł go do godności kardynalskiej. Oczywiście, nie oznacza to, że ipso facto zaaprobował jego pogląd, ale trudno nie widzieć w tych posunięciach uznania, że ów spór jest uprawniony. W tym kontekście do myślenia daje fakt, że Papież w homilii podczas Mszy na zakończenie konsystorza pominął ten fragment oficjalnego tekstu, w którym napisano, że synod biskupów okazał się ważnym i skutecznym narzędziem kolegialności biskupiej w służbie Kościołom lokalnym. Podczas wspólnego posiłku Papież podkreślił tylko, że synod ten jest „bardzo ważną formą sprawowania kolegialności biskupów”.

poprzednia strona 1 2 3 następna strona

Józef Majewski

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?