Czytelnia

Józef Majewski

Józef Majewski, Papieska rewolucja, WIĘŹ 2001 nr 6.

Scentralizowane procedury wyboru biskupów, związane z nimi praktyczne nieprawidłowości i trudności w ramach ekumenizmu od lat powodują, że coraz częściej w Kościele mówi się o potrzebie zmiany sposobu wyboru biskupów. Sugeruje się powrót do ducha starożytnej tradycji, która decydujące znaczenie przypisywała w tym względzie Kościołom lokalnym. Przy tym – podkreśla autor „Reformy papiestwa” – dzieje Kościoła przeczą twierdzeniu, że wyznaczanie wszystkich biskupów przez papieża jest koniecznym aspektem prymatu papieskiego.

Dzisiejsze procedury selekcji kandydatów na biskupów zakładają – pisze abp Quinn – eklezjologię papiestwa monarchicznego i wszechwładnego, ponad i poza episkopatem. Nie odzwierciedla ona eklezjologii Soboru Watykańskiego II, (...) Kościoła jako komunii, oraz Kościoła katolickiego w pełni realizującego się w Kościele lokalnym w komunii ze Stolicą Apostolską w Rzymie. (...) Obecna polityka jest szkodliwa dla nadziei na jedność chrześcijaństwa. Dzieje się tak zarówno dlatego, że osłabia ona jedność wewnątrz Kościoła katolickiego, jak i dlatego, że funkcjonuje jako znak, iż bogate nauczanie Vaticanum II o Kościele lokalnym nie jest w pełni skuteczne czy wcielane w Kościele katolickim.

W świetle „Reformy papiestwa” kościelny i ekumeniczny test wiarygodności zarysowującego się w „Ut unum sint” kształtu nowego rozumienia prymatu papieskiego nie wypada najlepiej. Z teologicznego punktu widzenia – konkluduje abp Quinn – wydaje się istnieć sprzeczność pomiędzy wzrastającą centralizacją po stronie Rzymu a nauczaniem Kościoła o kolegialności, synodalności i komunii. Nie służy to dobrze jedności chrześcijaństwa. Ekumeniczna reforma posługi biskupa Rzymu, jaką dostrzegamy w encyklice „Ut unum sint”, domaga się radykalnej reformy kurii rzymskiej. Bez takiej reformy na niewiele zdadzą się nawet najśmielsze uzgodnienia ekumeniczne na temat papiestwa.

Reforma kurii rzymskiej w duchu komunii i ekumenii, oczywiście, jest bardzo trudnym przedsięwzięciem. Nie ma i nie może być tu łatwych rozwiązań. Niewiele tu też gwarancji, że wszystko się powiedzie. W końcu – przykładowo – decentralizacja przy wyborze biskupów i zwiększenie w tym procesie roli Kościołów lokalnych, w tym kleru i świeckich, wcale nie musi – jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki – uzdrowić sytuacji. Również w tej sytuacji może ujawnić się ludzka słabość, skandal, nieprawidłowości, pomyłki czy zaniedbania. Jaka pewność, że pomniejszenie roli „centrali” okaże się zbawienne dla wyboru nowych biskupów? Jeśli jednak rzeczywiście chodzi nam o ducha komunii i ekumenizmu – wynika z książki „Reforma papiestwa” – jeśli mamy z całą powagą i nadzieją traktować Sobór Watykański II, nie wolno nie podjąć rodzących się wyzwań, ryzyka i możliwych kosztów.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 następna strona

Józef Majewski

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?