Czytelnia

Dialog chrześcijańsko-żydowski

Cezary Gawryś

Cezary Gawryś, Patrząc na Jerozolimę, WIĘŹ 2000 nr 8.

Ta psychologicznie i biograficznie uzasadniona niechęć tamtego pokolenia do Polski została wzmocniona powojennymi pogromami (zwłaszcza kieleckim), potem politycznym faktem popierania przez komunistyczną Polskę świata arabskiego, a więc wrogów Izraela, wreszcie doszedł fatalny rok 1968. Myśląc o tym wszystkim, zaczynam bardziej Żydów rozumieć...

*

Po Soborze Watykańskim II wiele się mówi o dialogu religijnym Kościoła z judaizmem. Osobiście widzę ogromną trudność takiego dialogu, ze znanych powodów: brak jednolitej doktryny i struktury instytucjonalnej judaizmu, i fakt, że chrześcijaństwo jest potrzebne judaizmowi w o wiele mniejszym stopniu niż vice versa. Realne zbliżenie możliwe jest najwyżej (i bardzo dla nas cenne) w dialogu z poszczególnymi myślicielami judaizmu. Natomiast sądzę, że na realne zbliżenie w pewnym sensie skazani są - Polacy i Żydzi. Ze względu na tysiącletnie współżycie (co tak przejmująco ukazuje wspaniały, wieloodcinkowy film dokumentalny „Polanija” młodego izraelskiego reżysera Amnona Teitelbauma), ze względu na podróże Żydów do Polski, miejsca Zagłady, i ze względu na pielgrzymki Polaków do Ziemi Świętej, będącej w wymiarze religijnym ich duchową ojczyzną, a która jest przecież bezdyskusyjnie ojczyzną Żydów. Dla dialogu polsko-żydowskiego najważniejsze są teraz spotkania człowieka z człowiekiem.

Czy aby w pełni zdajemy sobie sprawę, ile w tym kierunku zrobił swoją ostatnią pielgrzymką Jan Paweł II... Podczas naszej wizyty w Izraelu mogliśmy się o tym wielokrotnie przekonać. Opowiadał o tym m. in. Ariel Kenet, dyrektor z izraelskiego MSZ, odpowiedzialny za stosunki z religiami, w tym z Watykanem. Kiedy Jan Paweł II – mówił -stanął w otwartych drzwiach samolotu na lotnisku Ben Guriona, jakby przeskoczyła jakaś iskra. Ten szczególny kontakt między papieżem a społeczeństwem izraelskim trwał nieprzerwanie przez cały czas pielgrzymki. Papież wzbudził w Izraelu wielką sympatię i szacunek, słuchano go z uwagą, nawet jeśli nie we wszystkim się z nim zgadzano. Szacunek Izraelczyków zyskał Jan Paweł II – zdaniem Ariela Keneta - właśnie przez to, że jest autentycznym człowiekiem wiary – czuło się, że jego słowa i gesty skierowane do Żydów, jego dążenie do pojednania, wypływają z autentycznej potrzeby duchowej, a nie z jakiejś strategii czy taktyki politycznej. Pielgrzymka Jana Pawła II przewartościowała stosunek Żydów do chrześcijaństwa. To nieoczekiwane świadectwo wytrawnego dyplomaty wywarło na nas wielkie wrażenie. Tadeusz Mazowiecki zadał mu jeszcze pytanie, czy dla Izraelczyków istotny jest fakt, że Jan Paweł II jest Polakiem i czy ta sympatia dla osoby Papieża może wpłynąć korzystnie na zmianę stosunku Żydów do Polaków. - Takie zmiany nie dokonują się z dnia na dzień – odpowiedział Ariel Kenet – ale i ja, i moi rodacy mamy świadomość, że historycznego kroku pojednania między chrześcijanami a Żydami dokonał papież, który się nazywa Karol Wojtyła.

Po wizycie Papieża zaczęły się w kwestii stosunku Żydów izraelskich do Polaków jakieś „ruchy spirytualne” - tak z kolei wyraził się (po polsku) podczas spotkania w Yad Vashem prof. Shevach Weiss.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 9 następna strona

Dialog chrześcijańsko-żydowski

Cezary Gawryś

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?