Czytelnia

Andrzej Friszke

Andrzej Friszke

Samobójstwo brzemienne w skutki

Krzysztof Persak: „Sprawa Henryka Hollanda”, IPN, ISP PAN, Warszawa 2006, s. 405, ilustr.

Henryk Holland był znanym dziennikarzem i socjologiem, blisko związanym ze środowiskiem partyjnych intelektualistów. Oskarżony o szpiegostwo, został zatrzymany przez SB i przewieziony na rewizję do swego mieszkania, w której trakcie wypadł z okna ponosząc śmierć. Odpowiedzi na pytanie, czy został wyrzucony z okna, czy popełnił samobójstwo, dotychczas nie było — udzielił jej dopiero autor książki. Śmierć Hollanda była nie tylko tragedią człowieka i jego rodziny, ale także ważnym wydarzeniem politycznym. Po raz pierwszy od Października 1956 tajna policja okazała taką bezwzględność wobec człowieka oskarżanego o „przestępstwo” polityczne, w dodatku ofiara należała do establishmentu partii. Na pogrzeb Hollanda przybyło wielu intelektualistów, dziennikarzy i działaczy PZPR, co władze uznały za manifestację sprzeciwu. Uczestników pogrzebu dotknęły przesłuchania, kary i niełaska rządzących. Następstwem były przetasowania personalne, które wzmocniły tzw. grupę partyzantów z Mieczysławem Moczarem na czele. Sprawa Hollanda należy więc do pragenezy Marca 1968, a zarazem zamyka ważny etap odchodzenia Gomułki od Października.

Krzysztof Persak jest jeszcze zaliczany do młodszej generacji historyków, ale posiada bogaty i cenny dorobek. Książka pokazuje ogromne możliwości i wybitny poziom intelektualny, a zarazem precyzję warsztatu tego historyka. Autor swobodnie porusza się w skomplikowanej materii politycznej tych lat i panujących mechanizmach sprawowania władzy, w tym kontroli nad prasą. Ukazuje operacyjne metody działania SB, nie tylko wobec Hollanda, ale także establishmentu dziennikarskiego i korespondentów zagranicznych w Polsce. Umiejętnie odtwarza również mechanizmy śledcze, wykazując niemałą znajomość kryminalistyki. Wprowadza czytelnika w osobistą historię Hollanda i jego śmierci, drobiazgowo odtwarza wydarzenia z nią związane. Pisząc o tych niezwykle delikatnych kwestiach osobistych, zachowuje należną kulturę i powściągliwość. Autor dotarł do ogromnej liczby dokumentów w wielu archiwach, sprawdził mnóstwo szczegółów, które osadził w przejrzystym wywodzie. Ukazał różne konteksty sprawy, które układają się w nieco odrębne, jakże ciekawe historie, np. dzieje rozpracowywania przez kontrwywiad zachodnich dziennikarzy i dyplomatów oraz ich polskich informatorów, które bardzo wiele mówią o naturze reżimu i politycznym klimacie tych lat.

Henryk Holland, przedwojenny komunista, oficer polityczny armii Berlinga, działacz i publicysta PPR i PZPR o bardzo ostrym, agresywnym piórze, zarazem uczestnik stalinowskiego ataku na „burżuazyjną” filozofię, w 1956 r. stał się zwolennikiem głębokiej destalinizacji i jak inni rewizjoniści popadł w konflikty z kierownictwem partii. Zaprzestał publicystyki, skupił się na przygotowywaniu doktoratu. Niemniej pozostał postacią znaną i bywającą w różnych salonach.

W październiku 1961 r. na bankiecie zamykającym XXII Zjazd KPZR Nikita Chruszczow opowiedział o jednym z najbardziej kluczowych i sensacyjnych wątków walki o władzę po śmierci Stalina: aresztowaniu Berii podczas posiedzenia Biura Politycznego na Kremlu. Sam fakt aresztowania i wkrótce stracenia Berii był powszechnie znany, ale nie szczegółowe okoliczności tego zdarzenia. Opowieść ta rozeszła się w kręgu niektórych bliskich znajomych uczestników spotkania i dotarła do Stanisława Brodzkiego, dziennikarza, męża byłej żony Hollanda — Ireny Rybczyńskiej. Podczas towarzyskiego spotkania 12 listopada Brodzki powtórzył Hollandowi opowieść Chruszczowa. Jeszcze tego dnia Holland podzielił się tą wiedzą z Jeanem Wetzem, korespondentem „Le Monde”, i jego żoną. 15 listopada opowieść Chruszczowa znalazła się na łamach „Daily Express”, w serwisie „Reutera”, a potem innych mediach.

1 2 3 4 następna strona

Andrzej Friszke

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?