Czytelnia

Ciało

Przemiany współczesnego społeczeństwa

Katarzyna Jabłońska

Starość, czyli młodość, z Arturem Mnichem rozmawia Katarzyna Jabłońska, WIĘŹ 2005 nr 10.

W ostatnich latach mówi się o tak zwanych endorfinach, czyli o hormonach radości, „znoszenia bólu”. Morfina to narkotyk, który uśmierza ból, a endorfina to nasz własny „narkotyk”, który znosi uczucie bólu. Wydziela się on podczas intensywnego ruchu fizycznego, dobrego posiłku, kiedy jesteśmy zadowoleni, podczas przeżywania zachwytów estetycznych, a szczególnie podczas stanów medytacyjnych czy modlitewnych, no i oczywiście, kiedy się uśmiechamy. Niektóre badania pozwalają wręcz wysunąć hipotezę, że receptory endorfinowe znajdują się w mięśniach okrężnych ust. Kiedy na przykład staramy się przypomnieć sobie jakąś radosną chwilę i nasze usta same układają się do uśmiechu, już wówczas te substancje się wydzielają. Dziś ludzie nie przykładają jeszcze zbyt dużej wagi do „procesów endorfinowych”, mam jednak nadzieję, że to się zmieni, podobnie jak zmieni się stosunek do diety.

Dawniej post miał przecież niemal wyłącznie wymiar religijny. Dziś został już pozbawiony nakazu religijnego, również dlatego, że ma zastosowanie w medycynie. Obecnie medycyna odwołuje się do diety nie tylko jako do sposobu odżywiania się, ale do kultury życia. Wielki psychiatra Viktor Frankl zachęcał świat medycyny, żeby praktykował „duszpasterstwo lekarskie” w oparciu o ideę sensu.

Człowiek kontaktuje się fizycznie ze światem zewnętrznym na obszarze powierzchni 342 m2, w tym 2 m2 stanowi skóra, 40 m2 — płuca i 300 m2 — jelita. Taką powierzchnią dysponujemy do obrony przed toksynami. Poprzez świadomy wybór możemy również wprowadzać w nasz organizm płyny i pokarmy, które nie tylko nam nie szkodzą, ale jeszcze ten organizm wspomagają. Goethe i Tołstoj, którzy nie tylko dożyli późnego wieku, ale jako sędziwi już ludzie tworzyli nadal znakomite dzieła — stali się jaroszami po pięćdziesiątym roku życia, czyli intuicyjnie trafili w model naukowy. Dziś już wiemy, że funkcje i aktywność wątroby oraz nerek w tym okresie spadają przynajmniej o 1/3, czyli zmniejsza się siła odkwaszania. Z pokarmów mięsnych powstaje więcej kwasów, krew jest bardziej zakwaszona, a to na przykład przyspiesza procesy miażdżycowe. Natomiast dieta jarska ostatecznie alkalizuje, czyli odciąża organizm od nadmiaru kwasowości.

Wzmacnianie zdrowia jest niesłychanie ważne. Sam nazywam to sanologią albo sanogenezą, czyli obszarem poszukiwania „embrionów” zdrowia w człowieku. W rozmowie z pacjentem poruszam sprawy nie tylko jego chorób i dolegliwości, ale rozmawiamy również i o tym, co wzmacnia jego zdrowie. Mam wrażenie, że współczesna medycyna zbyt mocno koncentruje się na patologii.

— W taki też sposób rozpoczęliśmy naszą rozmowę, a to, co Pan mówił o starości, było bardzo przygnębiające i zamykające. Mam wrażenie, że nie tylko medycyna tak patrzy na człowieka. Starość, oznaki zniedołężnienia Jana Pawła II na przykład były dla wielu dyskwalifikujące.

— Skrzywiona sylwetka kulejącego Jana Pawła II to niełatwy widok. Jasne było, że choroba coraz bardziej się nasila i go wyniszcza, no i jeszcze sędziwy już przecież wiek. Ilekroć słyszałem jednak opinie w rodzaju: skoro stary, zmęczony — to powinien odejść, mówiłem: nie patrz na niego, popatrz, co dzieje się wokół niego z ludźmi. Jaka musi być dynamika w tym człowieku, skoro z ich twarzy promieniuje taka radość i wzruszenie; każdy chce go dotknąć. Czy to nie jest dowód na to, że ten człowiek jest na właściwym miejscu? Pomimo że jest zniszczony fizycznie i zmęczony. Medycyna nie może być skupiona jedynie na ciele, musi również brać pod uwagę to, co jest ukryte poza nim.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 następna strona

Ciało

Przemiany współczesnego społeczeństwa

Katarzyna Jabłońska

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?