Czytelnia

Polacy - Żydzi

Agnieszka Magdziak-Miszewska, Zakładnicy stereotypów?, WIĘŹ 2005 nr 4.

Stereotypowy Polak to w oczach Żydów przede wszystkim antysemita. To ktoś, kto Żydów nienawidzi na tyle, by ich Niemcom wydawać, albo też, jeśli nie grozi mu za to kara, po prostu zabijać. Polacy zawsze nienawidzili Żydów i zawsze ich prześladowali. Tak naprawdę byli gorsi niż Niemcy. Wystarczy sobie przypomnieć, co robili, kiedy Niemców jeszcze nie było (Przytyk), albo już nie było (Kielce). Polacy są współodpowiedzialni za Zagładę i gdyby nie ich chętna pomoc, Niemcy nie byliby w stanie zamordować aż tylu Żydów. Przecież nie bez przyczyny zbudowali swoje obozy zagłady właśnie w Polsce…

Kiedy kilka tygodni temu otwierałam kolejne spotkanie poświęcone stosunkom polsko-żydowskim, współorganizowane przez North American Council for the Museum of the History of Polish Jews, starałam się powiedzieć o sile wzajemnych stereotypów, przywołując wspomniane wyżej cytaty z Dershowitza i przytaczając ironicznie wiedzę, którą zdobyłam podczas niezliczonych spotkań z Żydami na Wschodnim Wybrzeżu. Dowiedziałam się wtedy między innymi, iż Polacy byli strażnikami w hitlerowskich obozach zagłady, że Polacy ładowali Żydów do wagonów odjeżdżających do tych obozów i że z całą pewnością w żadnym getcie nigdy nie było żadnej żydowskiej policji, ponieważ w gettach byli tylko polscy policjanci. Po spotkaniu, podczas przyjęcia, podeszła do mnie elegancka kobieta – jak wynikało z wizytówki, profesor medycyny w jednym z uniwersytetów w New Jersey – aby mi podziękować, że wreszcie znalazła się Polka gotowa powiedzieć prawdę o roli swojego narodu w Zagładzie Żydów i potwierdzić tezę jej pracy doktorskiej o genetycznej skazie Polaków. Moja wypowiedź, jej zdaniem, świadczy o tym, że musiałam mieć niepolskich przodków, których geny okazały się niezwykle silne. Kiedy, miło się uśmiechając, powiedziałam jej, że jest ucieleśnieniem stereotypu, pokiwała głową z entuzjazmem. Nie byłam wstrząśnięta. Nie bardziej niż po tym, jak jeden z uczestników spotkania w YIVO, poświęconego odrodzeniu kultury żydowskiej w Polsce, powiedział mi, że każdy Polak zasługuje na śmierć i że mnie z radością zabije, bo jestem odpowiedzialna za Zagładę. Byłabym najszczęśliwsza na świecie, gdyby głosicielami negatywnych stereotypów (po obu stronach) byli szaleńcy lub idioci… Jest jednak dużo gorzej – tymi stereotypami posługują się ludzie kulturalni, wykształceni i sympatyczni.

Negatywny stereotyp Polaka antysemity jest w USA powszechny, nie tylko wśród Żydów. Staje się nawet coraz bardziej powszechny. Sprzyja temu wprowadzenie obowiązku nauczania o Holokauście w szkołach publicznych w kilkunastu stanach, któremu towarzyszą całkowity brak wiedzy o historii Europy w tym okresie i polityczna poprawność zakazująca dodawania przymiotnika „niemiecki” do rzeczownika „Nazi” oraz najczęstsza lektura obowiązkowa w postaci… komiksu „Maus”.

A przecież ciągle rozmawiamy

Wszystko, co napisałam powyżej, mogłoby skłaniać do pesymizmu, a może nawet rezygnacji z prób podejmowania dialogu. Bo przecież może wystarczy rzetelny obrachunek polsko-żydowskich relacji na nasz własny użytek, może tylko nam jest potrzebna wiedza, jak to było naprawdę, cały ten bolesny bagaż domagających się rewizji mitów i niełatwego odkupienia? Przecież dla pamięci o Polin Polacy nie są potrzebni. Ale jednak coraz częściej okazuje się, że są potrzebni, i że to Polska jest potrzebna, a nie mityczne Polin. Czasem nawet bardziej niż Jerozolima.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 następna strona

Polacy - Żydzi

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?