Korepetycje z Jana Pawła II

Jan Paweł II

Korepetycje z Jana Pawła II

ks. Andrzej Draguła

Szymon Hołownia

Zbigniew Nosowski

Maria Rogaczewska

Korepetycje z Jana Pawła II - 29 kwietnia 2011

Pora na pokolenie JP2?, Dyskutują: Zuzanna Radzik, Maria Rogaczewska, Szymon Hołownia, Jacek Cichocki, ks. Andrzej Draguła, WIĘŹ 2005 nr 5-6.

Wydaje mi się, że warto też spojrzeć na nasze pytanie przez pryzmat pokolenia ’68. Sądzę bowiem, że po raz pierwszy od tamtego czasu można sensownie mówić o jakiejkolwiek tożsamości pokoleniowej na skalę europejską, a nawet światową. Europejska wiosna 1968 roku to symbol rewolucji obyczajowej, w tym seksualnej; to czas przewrotu w oficjalnej społecznej hierarchii wartości. Wolność ustawiono na piedestale, ale w bardzo luźnym związku z odpowiedzialnością. Religia stała się dla wielu całkowicie zbyteczna lub co najwyżej ograniczona do sfery czysto prywatnej.

Pokolenie ’68 wywarło wielki wpływ na współczesną kulturę. A przecież nie polegało to na tym, że wszyscy zaczęli nagle uprawiać seks na chodnikach. Przemiana dokonywała się stopniowo, a jej owoce przejawiały się w konkretnych decyzjach konkretnych ludzi, którzy kierowali się zmienionym systemem wartości, którzy zaczęli do życia przykładać nowe, inne od tradycyjnych wzorce i kryteria. Czyli – krótko mówiąc – najpierw byli liderzy, którzy stopniowo przekształcali świadomość i system wartości. Z tym się utożsamiali następni. Nadzieję na wpływ pokolenia JP2 na współczesną kulturę uzasadniam właśnie w analogiczny sposób. Być może teraz przyszła pora na ludzi, dla których Bóg jest Osobą najbliższą, dla których wiara jest zaproszeniem do najpiękniejszej życiowej przygody, dla których wolność to powołanie do miłości i odpowiedzialności? Może – jeśli oni będą wiarygodni i przekonujący – za nimi pójdą następni?

Sz. Hołownia: Choć uczestniczyłem w Światowych Dniach Młodzieży, to nie potrafię nic powiedzieć na temat naszego ówczesnego aksjologicznego poczucia wspólnotowości. Było nam fajnie ze sobą, ale czy coś więcej…? Nie wiem, jakie systemy wartości mieli ci wszyscy ludzie, którzy tam entuzjastycznie witali Papieża. Być może oni zmienią świat, ale to pokaże przyszłość.

Jeśli na Zachodzie jakaś grupa stanie się tym pokoleniem JP2, to zapewne trochę z przypadku. W USA obserwowałem taki specyficzny rodzaj głodu, który pojawia się u dzieci rodziców pokolenia ’68. W tych młodych ludziach można wyczuć olbrzymią potrzebę, wręcz jakieś „ssanie” skierowane ku rzeczom trwałym, niezmiennym, żeby im się świat przestał zmieniać i przesuwać pod nogami. Relatywizm im się podoba, ale w pewnym momencie dostają od niego oczopląsu. I zaczynają szukać trwałych punktów odniesienia, tyle że znajdują je w różnych miejscach – i w radykalnych wspólnotach ewangelikalnych, i w nauczaniu papieskim, i u fundamentalistów. To jest jakiś specyficzny głód ortodoksji. Ten czynnik też może się pojawić w Europie. Niczego nie przesądzam, ale jest to możliwe.

M. Rogaczewska: Jest jeszcze pytanie o treść tego etosu, który dostrzega Zbyszek. Mnie bardzo odpowiada formuła, której użył amerykański socjolog religii José Casanova. Jego zdaniem, jeżeli rodzi się globalne społeczeństwo obywatelskie, jego pierwszym obywatelem był Jan Paweł II. Na rozwiązanie czekają bowiem problemy w wymiarze globalnym, a Papież był pierwszym człowiekiem, który miał odpowiednie horyzonty, żeby o tym myśleć i mówić. Ciekawe, że trochę podobnie działają alterglobaliści. Oni wykraczają poza wąskie „my” – narodowe czy etniczne. Mają odwagę myśleć: My, ludzkość.

WIĘŹ 2005 nr 5-6

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 następna strona

Jan Paweł II

Korepetycje z Jana Pawła II

ks. Andrzej Draguła

Szymon Hołownia

Zbigniew Nosowski

Maria Rogaczewska

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?