Czytelnia

Inka Słodkowska

Inka Słodkowska, Najdłuższe polskie powstanie, WIĘŹ 2005 nr 7.

W drugiej połowie lat osiemdziesiątych powstało więc bądź rozwinęło swą działalność tysiące stowarzyszeń wszelkiego rodzaju: ekologicznych, lokalnych, korporacyjnych, naukowych, charytatywnych itp. Organizowały się na nowo związki zawodowe, tworzyły różne kluby, zrzeszenia, towarzystwa — np. gospodarcze. Pod koniec dekady pojawiły się pierwsze ugrupowania i partie polityczne, a na sam koniec, przed wyborami czerwcowymi — komitety obywatelskie. Na tych wszystkich polach Polacy wtedy realizowali swą aktywność społeczną. Były to inne formy organizacyjne niż na początku lat osiemdziesiątych, często niepowiązane jednoznacznie ze strukturami solidarnościowymi, tym bardziej że uczestniczyli w nich także ludzie, którzy w latach osiemdziesiątych opuścili komunistyczny establishment. Dlatego część obserwatorów mówiła wówczas o zaniku działalności opozycyjnej, nie dostrzegając znaczącej zmiany form i funkcji, jaką przechodziła wówczas solidarnościowa insurekcja.

Polskie społeczeństwo obywatelskie w tym czasie swą aktywnością prowadziło do powstania i umocnienia społecznego podłoża przyszłych demokratycznych zmian. Spełniało wszystkie warunki, jakie znany amerykański politolog Larry Diamond wylicza jako konieczne do przeprowadzenia pokojowej zmiany systemu:

— szerzenie i rozwijanie idei oraz postaw demokratycznych;

— wykształcanie w obywatelach umiejętności funkcjonowania w otoczeniu demokratycznym;

— budowanie licznych struktur, poprzez które są artykułowane, zbierane i reprezentowane interesy społeczne, zarówno jednostkowe, jak i grupowe;

— kształtowanie wielu, przecinających się sieci interesów i reprezentacji grupowych, co umożliwia rozproszenie, a poprzez to i łagodzenie napięć, rodzących się na podłożu społecznym i politycznym;

— wyłanianie i doskonalenie nowych przywódców w sferze społecznej , jak i w domenie politycznej;

— rozwijanie technik mediacji, negocjacji oraz pokojowego rozwiązywania konfliktów.

Sądzić więc należy, że sam kontrakt zawarty wiosną 1989 roku pomiędzy przedstawicielami elit opozycyjnych i reprezentantami komunistycznego establishmentu nie stworzyłby warunków wystarczających dla przeprowadzenia zmiany systemowej ku demokracji, na pewno zaś — nie gwarantowałby jej trwałości. Do tego niezbędne było bowiem istnienie stabilnego podłoża reform, które w tym przypadku zostało zbudowane przez społeczeństwo obywatelskie. Wewnątrz niego powstało środowisko demokratyczne, w którym mogły być realizowane idee zawartego przez elity paktu. Pierwszoplanowi aktorzy procesu przejścia do demokracji w Polsce nie mogliby najprawdopodobniej zrealizować swych zamierzeń, gdyby istnienie społeczeństwa obywatelskiego nie dało im swobody działania w zakreślonych przez to społeczeństwo demokratycznych ramach.

Powstanie zwycięskie

Najdłuższe polskie powstanie zakończyło się w czerwcu 1989 roku, gdy Polacy powszechnie poparli w wyborach solidarnościowych kandydatów do parlamentu. Szukając analogii historycznych do wydarzeń roku 1989 w Polsce odwoływano się przede wszystkim do szesnastu miesięcy „Solidarności” w latach 1980-1981 oraz do roku 1918, kiedy to demokratyczne państwo polskie zostało wskrzeszone po ponad stuletnim okresie wykreślenia z mapy Europy. Były to — jak to ujął Andrzej Kijowski — „chwile wielkie”, kiedy to społeczeństwo uskrzydlone historyczną reminiscencją, w poczuciu swej roli, wzbogacone o tożsamość przodków, a więc ukonstytuowane, skonfederowane w naród (społeczeństwo nie na co dzień jest narodem, czyli całością solidarną w imię wspólnej przeszłości i przyszłości), zdolne staje się do ogromnych czynów.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 następna strona

Inka Słodkowska

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?