Czytelnia

Bogumiła Berdychowska

Poniższy tekst jest podsumowaniem ankiety pt. Mniejszości — między modą a utratą tożsamości. O odpowiedź na postawiony w tytule problem poprosiliśmy przedstawicieli młodego i średniego pokolenia wybranych mniejszości.

Bogumiła Berdychowska

Pasywność i bezbronność

W spisie powszechnym w 2002 roku, po raz pierwszy od roku 1931, zadano pytanie o narodowość respondentów. Rezultaty spisu były szokiem dla większości środowisk mniejszościowych. Wedle ostatniego spisu społeczności mniejszościowe stanowiły łącznie niecałe pół miliona mieszkańców naszego kraju (narodowość śląską zadeklarowało niecałe 173 tysiące osób, niemiecką 147 tys., białoruską niecałe 47 tys., ukraińską nieco ponad 27 tys., romską prawie 13 tys., rosyjską ponad 3 tys., ponad 5 tys. zadeklarowało narodowość łemkowską, litewską i kaszubską, 2 tys. określiło się jako Słowacy, a niewiele ponad tysiąc jako Żydzi). Rezultat ten odbiegał znacząco nie tylko od szacunków własnych mniejszości narodowych, ale był również niższy niż dane szacunkowe, które pozostawiło po sobie PRL-owskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.

Pierwszą reakcją mniejszości była próba podważenia wiarygodności rezultatów spisu. Przynajmniej część zarzutów była uzasadniona. Niemniej nawet jeżeli przyjmiemy, że wyniki tego spisu obarczone są błędem, bo nie wszyscy komisarze spisowi dysponowali odpowiednimi kompetencjami, by go należycie przeprowadzić, a część środowisk mniejszościowych, ze względu na zaszłości historyczne, wolała nie ujawniać swojej narodowości, to i tak rezultaty spisu były dla nich dzwonkiem alarmowym. Okazało się bowiem, że mniejszości narodowe są znacząco mniejszą grupą obywateli naszego kraju, niż do tej pory dość powszechnie sądzono.

Ankieta, jaką przeprowadziła redakcja „Więzi” wśród przedstawicieli mniejszości, jest interesująca nie tylko w kontekście przytoczonych powyżej danych spisowych, ale również dlatego, że oddaje stan świadomości średniego i młodszego pokolenia liderów tych środowisk. Trudno oczywiści o uogólnienia, bowiem sytuacja poszczególnych mniejszości jest nieporównywalna (jak np. porównać silnych regionalnie Niemców z nieliczną społecznością żydowską czy żyjącymi w rozproszeniu Ukraińcami?). Niemniej we wszystkich wypowiedziach dominuje lęk przed utratą tożsamości narodowej. Skąd się ten lęk bierze? Według wypowiadających się liderów mniejszościowych przede wszystkim z niesatysfakcjonujących dla mniejszości relacji z polską większością.

Jaki jest stosunek Polaków do mniejszości? Z jednej strony obojętność lub niechęć, z drugiej wzmożone zainteresowanie kulturą mniejszościowych sąsiadów. Tutaj zaskakuje fakt, że nie wywołuje ono u samych mniejszości jednoznacznie pozytywnych reakcji (Piotr Tyma określa je mianem „wirtualnej tolerancji”; Piotr Paziński uważa, że część zainteresowanych dorobkiem Żydów polskich to ludzie, dla których Żydzi są „rodzajem eksponatu niezbędnego do kultywowania modnego hobby”, choć podkreśla również rolę tych Polaków, których zainteresowanie sprawia, że kultura żydowska jest wciąż żywa). Reakcje te mogą wydawać się niesprawiedliwe, ale dobrze ilustrują obawę społeczności mniejszościowych przed tym, że powierzchowne zainteresowanie ich kulturą będzie jedynie chwilową modą, która nie wpłynie w znaczący sposób na stosunek Polaków do nich. Brakuje w tych wypowiedziach świadomości, że przyjmując aktywną postawę, można przekształcić modę w trwałą tendencję. Z wypowiedzi ankietowanych (a przecież przeczy temu doświadczenie!), można by wysnuć wniosek, że mniejszości narodowe nie mają żadnego wpływu na zainteresowanie dorobkiem historycznym i kulturalnym własnych wspólnot ze strony polskiej większości.

1 2 następna strona

Bogumiła Berdychowska

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?