Czytelnia

Dziś i jutro polskiej wiary

Rafał Boguszewski, Polak - na zawsze katolik?

W ostatnim czasie nie dość, że nie jest obserwowane zmniejszanie się znaczenia parafii jako strukturalnej jednostki Kościoła powszechnego, to 13-punktowy (od 1999 roku) wzrost odsetka osób deklarujących silne przywiązanie do parafii może, choć nie musi (gdyż jest to jak na razie jednorazowy pomiar – trudno więc mówić o trendzie) wskazywać na umacnianie się roli wspólnoty parafialnej w życiu Polaków.

RYS. 4. CZY, OGÓLNIE RZECZ BIORĄC, CZUJE SIĘ PAN(I) CZŁONKIEM PARAFII DZIAŁAJĄCEJ W PANA(I) OSIEDLU/WSI, CZUJE SIĘ PAN(I) Z NIĄ ZWIĄZANY(A)?

Kościół jako instytucja społeczna największym zaufaniem cieszył się u schyłku PRL, kiedy to obok swojej podstawowej misji – spełniał również zastępcze pozareligijne funkcje związane ze staraniami o zachowanie tożsamości narodowej i kulturowej Polaków oraz reprezentowaniem społeczeństwa wobec władzy państwowej. Wówczas jego działalność pozytywnie oceniało ponad 80% badanych. Żadna inna instytucja życia publicznego ani siła społeczna nie mogła mu w tym okresie dorównać pod względem prestiżu i szacunku społecznego. Po roku 1989 wraz z rozwojem instytucji państwa demokratycznego Kościół stanął wobec konieczności redefinicji swojego miejsca w społeczeństwie. Pierwsze symptomy spadku aprobaty działalności Kościoła jako instytucji publicznej pojawiły się w połowie roku 1990, w okresie narastania kontrowersji wokół projektu wprowadzenia religii do szkół, które nastąpiło ostatecznie we wrześniu tegoż roku .

W kolejnych latach, w dalszym ciągu stopniowo pogarszały się opinie o działalności Kościoła jako instytucji społecznej aż do połowy 1993 roku, kiedy to notowania Kościoła były, jak dotąd, najgorsze – aprobatę dla jego działań wyrażało wówczas zaledwie 38% Polaków. Ten radykalny spadek zaufania do Kościoła związany był, jak się przypuszcza, ze zbyt dużym, w przekonaniu rodaków, wpływem Kościoła na sprawy kraju, a wręcz odczuwanym zagrożeniem przeobrażenia Polski w państwo wyznaniowe. Jak się jednak okazało, w drugiej połowie 1993 roku nastąpiła zmiana społecznego postrzegania Kościoła. Spory dotyczące miejsca Kościoła w życiu publicznym oraz ideologicznego kształtu państwa stopniowo ucichły i z czasem udało się wypracować możliwy do zaakceptowania przez obie strony model stosunków państwo-Kościół. Przyczyniło się to do odbudowania przez Kościół części utraconego prestiżu społecznego. Począwszy od drugiej połowy lat dziewięćdziesiątych obserwujemy okres stabilizacji opinii o Kościele katolickim, a nawet stopniowy wzrost opinii pozytywnych i spadek krytycznych .

RYS. 5. ZMIANY OCEN DZIAŁALNOŚCI KOŚCIOŁA RZYMSKOKATOLICKIEGO
Od roku 1989 sformułowanie pytania było kilkakrotnie nieznacznie zmieniane w sposób nienaruszający porównywalności wyników. Pominięto „trudno powiedzieć”.

Obecnie Kościół katolicki należy do instytucji publicznych cieszących się największym autorytetem społecznym. W maju br. aprobatę dla jego działań wyrażało ponad dwie trzecie Polaków (69%), a tylko niespełna jedna czwarta (24%) wypowiadała się o jego działalności negatywnie. Co istotne, obecnie autorytet Kościoła jest na tyle silny, że nawet takie wydarzenia jak skandale na tle obyczajowym (np. sprawa abp. Paetza) czy kontrowersje wokół lustracji w Kościele, na czele z szeroko komentowanym przypadkiem abp. Wielgusa i jego współpracy z SB, nie powodują wyraźnego spadku zaufania do Kościoła, a jeśli nawet, to zmiany te są zwykle bardzo krótkotrwałe.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 następna strona

Dziś i jutro polskiej wiary

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?