Czytelnia

Liturgia

Zbigniew Nosowski

Zbigniew Nosowski, W głąb a nie wstecz. Synod Biskupów o Eucharystii, WIĘŹ 2006 nr 1.

W Kościele katolickim synod to nie sobór powszechny. Nie podejmuje on uchwał precyzujących formuły dogmatyczne czy wprowadzających reformy. Synod ogłasza jedynie ogólne orędzie do Ludu Bożego, a podsumowanie swych dyskusji przedstawia w formie propozycji składanych papieżowi. W ręku biskupa Rzymu są decyzje, które z sugestii weźmie pod uwagę. Tym razem po raz pierwszy „Propozycje” zostały opublikowane – pod wpływem doświadczeń z poprzednich synodów, gdy i tak pojawiały się przecieki do prasy, czasem zniekształcone.

Kluczem do lektury synodalnych „Propozycji” jest preambuła zatytułowana „Reforma liturgiczna II Soboru Watykańskiego”. Biskupi mówią w niej o błogosławionym wpływie tej reformy na życie Kościoła. Stwierdzają, że pojawiające się czasem nadużycia są coraz rzadsze i nie mogą zaciemniać dobra i ważności reformy, która zawiera bogactwa jeszcze nie w pełni odkryte. Jest to zatem bardzo mocne potwierdzenie prawomocności i słuszności posoborowych przemian.

Wiele osób podejrzewało, że ojcowie synodalni zaapelują o ułatwienia w sprawowaniu liturgii według przedsoborowego mszału. W tej sprawie żaden z biskupów nie zabrał jednak głosu. Owoce synodalnej dyskusji są zatem klęską dla środowisk tradycjonalistycznych. Z pontyfikatem Benedykta XVI wiązały one nadzieje m.in. na odwrócenie przemian liturgicznych, które uznają za początek kryzysu współczesnego Kościoła. Okazuje się jednak, że nawet gdyby – co uważam za bardzo wątpliwe – obecny papież chciał w tym kierunku prowadzić Kościół, napotkałby na powszechny opór. Za cytowanym wotum zaufania dla liturgicznych reform II Soboru Watykańskiego głosowało 98% ojców synodalnych…

Jaka reforma reformy?

Biskupi zajęli się też omawianiem konkretnych propozycji ewentualnych zmian w obowiązującej liturgii. Z góry skazane na niepowodzenie były sugestie wyraźnie odwracające kierunek odnowy liturgicznej – np. zgłaszany przez pojedynczych biskupów postulat zlikwidowania praktyki udzielania Komunii świętej na rękę. Choć pojawił się on w pierwszych dniach synodu, nawet nie został poddany pod dalszą dyskusję i głosowanie – tak bowiem traktowano wypowiedzi radykalne, nie mające żadnych szans zdobycia poparcia większości.

Takie podejście synodu do zgłaszanych propozycji wskazuje też na ważną tendencję. Wszystkie zaaprobowane przez synod sugestie zmian liturgicznych wyraźnie chcą prowadzić rozwój liturgii nie wstecz, ale w głąb. „Reforma reformy” oznaczałaby tu zatem mądre pogłębienie obecnej liturgii i pełną realizację soborowej reformy, a nie powrót do rytu przedsoborowego.

Trzeba pamiętać, że wszystkie sugestie synodu wyrażone są w charakterystycznym dla „Propozycji” trybie przypuszczającym: „być może byłoby potrzebne”, „warto przemyśleć…”, itp. Nie są one wiążące dla Benedykta XVI, ale będąc owocem dyskusji przedstawicieli światowego episkopatu, pozwalają rozpoznać dominujące tendencje myślenia i postawy wśród biskupów. Wśród „Propozycji” znajdują się takie, których nie powstydziliby się progresiści, są też przedstawione postulaty bardziej konserwatywne. Wyraźnie synodalna większość nie daje się zdefiniować ideologicznie. Mniej istotne było, jaki posmak ideowy ma dana sugestia, ważne było, czy jej wprowadzenie pozwalałoby głębiej przeżywać misterium spotkania z Chrystusem eucharystycznym.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 następna strona

Liturgia

Zbigniew Nosowski

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?