Czytelnia

Jacek Borkowicz

Zrozumieć Azję, Dyskutują: Maria Krzysztof Byrski, Krzysztof Gawlikowski, Henryk Lipszyc, Stanisław Zapaśnik, Jacek Borkowicz, Wojciech Górecki, WIĘŹ 2000 nr 7.

Drugi czynnik, nie bez związku z poprzednim, to wysoki poziom wykształcenia społeczeństwa oraz znaczenie, jakie — w myśl tradycji konfucjańskiej — przywiązywano do wykształcenia. Specyfika japońska polega na tym, że powszechna oświata rozwinęła się tam wcześnie, bo już w epoce rządów wojskowych Tokugawa (1600—1868), oraz objęła dość szerokie kręgi społeczeństwa. Według danych z 1868 r., około 40 proc. mężczyzn i 15 proc. kobiet pobierało jakąś formę nauczania poza domem, często w szkołach przyświątynnych, tzw. terakoya, a odsetek analfabetów był znacznie niższy, niż w większości krajów zachodnich. Trudno sobie wyobrazić, że bez tego systemu oświaty, funkcjonującego w okresie izolacji, możliwe byłoby tak szybkie i skuteczne wprowadzenie gruntownych reform społeczno-gospodarczych, wkrótce po otwarciu Japonii na świat. Pod koniec XIX wieku ponad 90 proc. dzieci pobierało naukę na szczeblu podstawowym. Znaczna część rządowego budżetu przeznaczona była wtedy na wysyłanie studentów na zagraniczne studia, oraz na zapraszanie z zagranicy specjalistów z dziedzin, w których Japonia miała jeszcze wiele do przyswojenia.

W ciągu ponad stu lat, jakie minęły od tych tamtych czasów, znaczenie nauki i oświaty jest wciąż wielkie, zarówno w oczach społeczeństwa, jak i japońskich kół kierowniczych. Znajduje to wyraz w wysokich nakładach budżetowych na naukę, w tym na badania podstawowe i wdrożenia.

KG: Na Tajwanie rozpoczęto w zeszłym roku wielką reformę systemu edukacyjnego, który ma kształcić bardziej niezależne jednostki, potrafiące samodzielnie myśleć. Ponieważ i w Japonii, i na Tajwanie obowiązywała zasada powtarzania tego, co mówi nauczyciel, profesor, wykuwania prawd podawanych i nikt nigdy od studentów nie wymagał formułowania ich opinii, a już na pewno nie wyrażania opinii odmiennej od tej, którą mają podaną do wierzenia. Reformy te wprowadzają między innymi „koncepcję zabawy”. Tajwański odpowiednik ministerstwa oświaty wydał w zeszłym roku zalecenie, by wykładowcy na uczelniach wyższych propagowali wśród studentów rozrywkę i uczyli ich, iż uprawianie sportu czy gra na jakimś instrumencie nie są zajęciami „trywialnymi” i traceniem czasu, tylko służą rozwijaniu autonomicznej osobowości. w imię demokratyzacji — taka jest wymowa tego okólnika — musimy mieć jednostki, które mają swoją podmiotowość, a nie myślą ciągle w kategoriach „my”.

SZ: Na Zachodzie internet zatomizował społeczeństwa, mówi się już o katastrofie. Tymczasem niedawno dostałem wyniki badań z Azji, robione w bardzo różnych społecznościach — okazuje się, że tam internet związał rodziny. Internet w Azji stał się instrumentem zacieśniania więzi międzyludzkich i zapobiega skutkom atomizacji.

Autorytaryzm przyjazny ludziom?

Więź: W jaki sposób demokracja, której pojęcie zostało sformułowane na obszarze śródziemnomorskim i która niewątpliwie akcentuje aspekt wikłającej człowieka wolności zewnętrznej, przyjmuje się na obszarze Indii?

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 następna strona

Jacek Borkowicz

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?